#Dzieci Wojny - Nie tylko Anne Frank – dzienniki żydowskich dzieci
Jednym z najpopularniejszych świadectw dramatu Holocaustu żydowskich dzieci czasu wojny jest dziennik Anne Frank. Pisanie pamiętników pozwalało dzieciom zachować nadzieję na przetrwanie tego nieludzkiego czasu. Niestety wskutek II wojny światowej tysiącom z nich nigdy nie było dane dorosnąć.
Pamiętniki prowadzono z różnych pobudek. Niektóre dzieci czuły potrzebę złożenia świadectwa dla przyszłych pokoleń – ich dzienniki miały się stać źródłem wiedzy na temat okupacji. Czasem pisanie pamiętników było po prostu formą ucieczki od trudów codziennego dnia. Pamiętnik był też powiernikiem, przyjacielem, któremu można było zwierzyć się z sekretów i tajemnic.
Dzieci żydowskie, których dzienniki zachowały się do dziś, różniły się pod wieloma względami: pochodzenia, majętności rodziców czy stopnia asymilacji. Często nie znamy nawet danych personalnych autorów zapisków. Możemy się jedynie domyślać, poprzez formułowane myśli czy błędy językowe, że mamy do czynienia z małym dzieckiem.
Dzienniki, zwłaszcza te prowadzone przez dłuższy czas, charakteryzuje mnogość tematów. Sprawy błahe często przeplatają się z tragicznymi wydarzeniami. Często poruszane są kwestie dotyczące dojrzewania, kłótnie z rodzeństwem, koleżankami, problemy rodzinne. Dla wielu dziewczynek piszących dzienniki charakterystyczne było zamieszczenie rysunków, wierszy, przysłów, cytatów czy tekstów piosenek. Obok pojawiają się opisy okupacyjnej rzeczywistości.
Jak już wspomniano, najbardziej znanym dziennikiem jest ten autorstwa Anne Frank. Jest on nie tylko materiałem bogatym w informacje na temat życia w izolacji. Jest to również psychologiczne studium dojrzewającej nastolatki, która żyje pod jednym dachem z obcymi ludźmi.
Jednym z najbardziej przejmujących świadectw młodego pokolenia jest dziennik Dawida Sierakowiaka. Chłopiec opisuje doświadczenie głodu i chorób w utworzonym w okupowanej Łodzi Litzmannstadt Getto. Najbardziej wstrząsający jest ostatni spośród pięciu zeszytów, obejmujący okres od 11 listopada do 15 kwietnia 1943 r. Czytelnicy są świadkami cierpienia i agonii chłopca, nie tylko na skutek głodu, ale również stanu zapalnego skóry i owrzodzenia całego ciała.
Równie smutne są zapiski Dawida Rubinowicza. Chłopiec dorastający w czasie wojny w Kielcach nie miał przyjaciół, wsparcia nie mógł szukać nawet wśród rodziców. Z jego notatek wybrzmiewa osamotnienie.
Rozczarowanie postawą rodziców jest częstym tematem w dziecięcych pamiętnikach. W wielu z opisany jest kryzys, jaki przechodziły głowy rodziny. Niektóre relacje mogą świadczyć o przechodzonej przez ojców autorów depresji. Temat ten nie pojawia się jednak w zapiskach ocalałych dzieci Holokaustu – być może z powodu poczucia winy lub wyparcia. U każdego z młodych pamiętnikarzy pojawia się natomiast tematyka śmierci – związana z działaniami okupacyjnymi, głodem, chorobą czy morderstwem.