#WojennyDzień - Niemiecka egzekucja 100 Polaków w Zgierzu
20 marca 1942 r. niemieccy okupanci przeprowadzili w podłódzkim Zgierzu egzekucję 100 Polaków. Zbrodnia była odwetem na bezbronnej ludności miasta za zastrzelenie dwóch gestapowców przez zakonspirowanego sierż. Wojska Polskiego Józefa Mierzyńskiego. Była to jedna z największych publicznych egzekucji dokonanych przez Niemców na terenie tzw. Kraju Warty.
Zbrodnia była pokłosiem wydarzeń z początku marca 1942 r. Wówczas to Niemcy aresztowali zakonspirowanego sierż. Józefa Mierzyńskiego i zmusili do ujawnienia miejsca ukrycia broni. 6 marca 1942 r., w trakcie jej wydobywania z ukrytej skrytki w swoim mieszkaniu w Zgierzu, zastrzelił on dwóch gestapowców, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia i ukrywał się przez jakiś czas.
Zabójstwo wywołało falę wściekłości u Niemców. W mieście rozpoczęto łapanki, które zakończyły się osadzeniem w więzieniach około 600 osób. Następnie Niemcy wytypowali 100 więźniów (96 mężczyzn i 4 kobiety) celem ich zamordowania w pokazowej egzekucji. W większości byli to członkowie podziemia niepodległościowego, od miesięcy przebywający w łódzkich więzieniach. Na miejsce egzekucji wybrano plac Stodół w Zgierzu, pełniący wówczas funkcję okolicznego wysypiska śmieci. Miało to dodatkowo upokorzyć polską ludność. W dniu egzekucji na plac siłą spędzono około 6 tys. mieszkańców miasta i okolic. Wśród nich wytypowano 100 mężczyzn jako zakładników, którzy odpowiadali życiem za jej niezakłócony przebieg.
Niemcy prowadzili ofiary na śmierć grupami. 6 z nich liczyło po 15, a jedna 9 osób. Ostatni z zamordowanych przez Niemców zakładników był inwalidą i został rozstrzelany przy przygotowanej mogile. Wśród zabitych znalazła się także żona sierż. Mierzyńskiego – Joanna. Ciała ofiar zakopano w masowym grobie w lesie lućmierskim nieopodal Zgierza, gdzie już wcześniej znajdowały się groby pomordowanych przez Niemców Polaków.
Fot. Pomnik pamięci pomordowanych na placu Stu Straconych (dawniej: plac Stodół) w Zgierzu (domena publiczna)