74. rocznica śmierci „Inki” i „Zagończyka”
28 sierpnia 1946 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej zamordowano Danutę Siedzikównę i ppor. Feliksa Selmanowicza. „Inka” i „Zagończyk” byli żołnierzami Armii Krajowej. Po zakończeniu II wojny światowej kontynuowali walkę z okupantem sowieckim w oddziale mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Za służbę w Wojsku Polskim komunistyczni oprawcy, po brutalnym śledztwie, skazali ich na śmierć. Ginęli z okrzykiem: Niech żyje Polska! Niech żyje „Łupaszka”!
Skazani na niepamięć, zostali wrzuceni do anonimowego dołu śmierci. Dzięki archiwalnej kwerendzie przeprowadzonej w Archiwum Państwowym w Gdańsku przez Waldemara Kowalskiego z Muzeum II Wojny Światowej odnaleziono dokument, który wskazywał prawdopodobne miejsce pochówku. Tym pismem była odpowiedź gdańskiego aresztu śledczego na prośbę wdowy po Feliksie Selmanowiczu o wskazanie miejsca złożenia ciała po egzekucji. Według pisma „Zagończyk” miał zostać pochowany na terenie obecnego Cmentarza Garnizonowego w Gdańsku z tabliczką numer 137. W związku tym, że Danutę Siedzikównę zamordowano w tym samym dniu, założono, że jej szczątki muszą spoczywać obok Feliksa Selmanowicza – pod numerami 136 lub 137. Do fizycznej weryfikacji tej informacji przystąpił w 2014 r. zespół ekspertów specjalizujący się w poszukiwaniach ofiar terroru komunistycznego pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Badacze natknęli się na szczątki „Inki” i „Zagończyka” w centralnej części kwatery około 50 centymetrów pod powierzchnią ziemi. Złożone były w jednym dole, w zakopanych obok siebie drewnianych skrzyniach. Po ogłoszonej w 2015 r. identyfikacji „Inka” i „Zagończyk” zostali uroczyście pochowani. Pogrzeb miał miejsce cztery lata temu, 28 sierpnia 2016 r., w 70. rocznicę Ich śmierci.
Pośmiertnie Danusia Siedzikówna została mianowana na pierwszy stopień oficerski, a Feliksa Selmanowicza awansowano do stopnia podpułkownika i odznaczono Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.