#WojennyDzień - Niemiecki atak na Francję, Belgię, Holandię i Luksemburg
10 maja 1940 r. Niemcy zaatakowali Francję, Belgię, Holandię i Luksemburg. Natarcie, przeprowadzone w ramach operacji „Fall Gelb”, doprowadziło do załamania planów alianckiej obrony. Przesądziło to militarnej klęsce aliantów na froncie zachodnim.
Niemcy przygotowywali się do zajęcia Francji i neutralnych państw: Belgii, Holandii i Luksemburgu. Zgromadzili w tym celu 130 dywizji wojsk różnego typu, zgrupowanych w trzech osobnych armiach. Głównym ogniwem niemieckiego sukcesu miała być strategia bliztkriegu – wojny błyskawicznej przy użyciu wojsk pancernych, służąca jak najszybszemu opanowaniu wzgórz Ardenów. Francuzi, którzy zgromadzili podobnie liczebne wojska, wierzyli w siłę swoich umocnień granicznych tzw. linii Maginota, zlokalizowanej wzdłuż niemieckiej granicy. Planowano podjęcie obrony również na terenie Belgii (jednak nie w Ardenach), gdzie spodziewano się uderzenia wrogich sił.
W wyniku rozpoczętej 10 maja 1940 r. ofensywy Niemcy błyskawicznie opanowali kraje neutralne i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Luksemburg skapitulował już pierwszego dnia, Holandia poddała się 14 maja. W międzyczasie, zgodnie z planem, Niemcy osiągnęli linię rzeki Mozy i opanowali Sedan, odcinając tym samym aliancką 1. Grupę Armii, która ruszyła wesprzeć broniących się Belgów. Wojska niemieckie, które znalazły się na francuskim terytorium, omijając linię Maginota, rozpoczęły natarcie w stronę kanału La Manche, co w konsekwencji doprowadziło do okrążenia znaczących sił alianckich.
Za sukces niemieckiego uderzenia odpowiedzialna była taktyka blitzkriegu, sprawne dowodzenie i współdziałanie wojsk różnego typu. Błyskawicznie rozbito armie krajów neutralnych i przekroczono Mozę, nie dając tym samym szansy na przegrupowanie się wojsk francuskich. Alianci, którzy główny nacisk położyli na obsadzenie linii Maginota, wpadli w pułapkę. W jej wyniku większość ich sił została związana na granicy niemieckiej, w czasie gdy walki przeniosły się już z Belgii do Francji. Zawiódł również system dowodzenia – w związku z tym francuskie lotnictwo nie podjęło próby zatrzymania nadciągających niemieckich kolumn pancernych.