dr Magdalena Ogórek, fot. M. Bujak

Spotkanie z dr Magdaleną Ogórek "Zrabowane polskie dzieła sztuki - ostatni jeńcy II wojny światowej"

Spotkanie o zrabowanych polskich zabytkach w czasie II wojny światowej.

6 marca br., w wypełnionej po brzegi sali kinowej Muzeum II Wojny Światowej odbyło się spotkanie z dr Magdaleną Ogórek, autorką książki "Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków".  Doktor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki oraz dziennikarka opowiadała gościom Muzeum o kulisach powstawania swojej książki.

Spotkanie zorganizowane w ramach ogólnopolskich obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej towarzyszyło uroczystemu otwarciu wystawy czasowej pt. „Dziedzictwo utracone”. Kuratorzy wystawy przybliżają w niej zjawisko niszczenia dziedzictwa przez okupantów. Przypominają również o jego ratowaniu – procesie, który nigdy się nie zakończył, a którego bohaterowie, tacy jak Karol Estreicher, Stanisław Lorentz po dziś dzień inspirują do troski o wspólną spuściznę.
Czytaj więcej : Uroczyste otwarcie wystawy „Dziedzictwo utracone”
 

Podczas trwającego ponad godzinę spotkania dr Magdalena Ogórek, opowiedziała o swoim brawurowym śledztwie, w którym tropiła grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczpospolitej przez jednego ze zbrodniarzy wojennych, gubernatora dystryktu krakowskiego Generalnego Gubernatorstwa Otto von Wächtera. Ślady poprowadziły ją m.in. do zamku pod Wiedniem, w którym gromadzono zagrabione skarby kultury polskiej. Właściciel, jeszcze 70 lat po wojnie z dumą podpisywał się „Horst von Wächter, syn gubernatora”.

Spotkanie otworzył dr Karol Nawrocki, Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku:

Wiemy, że około pół miliona eksponatów zostało skradzionych podczas niemieckiej okupacji Polski w latach 1939-1945. Zaledwie 63 tysiące zostało zidentyfikowanych. Od razu widzimy, jak przerażająca była ta skala grabieży, równie przerażająca, jak skala zbrodni. Co piąty Polak stracił życie w czasie II wojny światowej. Natomiast podczas prezentacji tej książki, którą z wielką przyjemnością przeczytałem, schodzimy z tych wielkich liczb na poziom bardzo ciekawego śledztwa w sprawie jednej osoby, czy dwóch osób, gubernatora dystryktu krakowskiego Generalnego Gubernatorstwa Otto von Wächtera i jego żony Charlotte, której pani doktor poświęciła w swojej książce dużo miejsca.


Ostatnie badania historyków sztuki wskazują, że liczbę skradzionych dzieł sztuki podczas II wojny światowej należałoby podwoić, a może i potroić.

Dr Magdalena Ogórek zaprezentowała w książce nowo odkryte dokumenty pochodzące z archiwum i zbiorów CIA, Centrum im. Szymona Wiesenthala, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i Watykanu. Prowadziła swoje poszukiwania w 8 krajach na 2 kontynentach.


Ta książka poza tym, że jest śledztwem zakończonym sukcesem, bo wprawdzie nie udało się odnaleźć głównego dzieła, czyli obrazu „Wojna postu z karnawałem” Pitera Breughla mł., ale dzięki działaniom pani dr Magdaleny Ogórek sprowadzono do Polski trzy inne eksponaty. Oprócz śledztwa jest to także doskonały przewodnik turystyczny i kulinarny po Bawarii, Wiedniu , Pradze, a także archiwach Watykanu, co dodaje książce jeszcze dodatkowej bardzo ważnej wartości. Dzięki niej mogą się państwo wybrać w kulturalną podróż w wymienione miejsca i dlatego również warto przeczytać tę książkę - zachęcał do lektury dr Karol Nawrocki.

W liczącej ponad 500 stron książce autorka odkrywa, kto stoi za tajemniczą śmiercią Wächtera nad Tybrem, kto oferuje na rynku antykwarycznym zrabowane przez niego skarby i relacjonuje problemy ze sprowadzeniem do Polski sztuki zwracanych dzieł przez syna zbrodniarza.


Przez lata brakowało popularyzowania wiedzy na temat zrabowanego polskiego dziedzictwa narodowego podczas II wojny światowej. Kiedy Rząd Polski wykupił kolekcję Czartoryskich, i kiedy rozpętała się awantura na ten temat, to zrobiono sondaż i okazało się, że ponad 50 % Polaków nie wie czym jest kolekcja książąt Czartoryskich, a jest to duża część naszego fundamentu narodowego. Brak opracowań w zakresie strat wojennych doprowadził, że mamy problem z przekonaniem opinii polityków i mediów zagranicznych w zakresie kto był ofiarą a kto katem podczas II wojny światowej. Przespaliśmy moment kiedy tę historię próbowano zrelatywizować, kiedy zaczęliśmy być stawiani w jednym szeregu z niemieckimi i austriackimi nazistami - zauważyła podczas spotkania dr Magdalena Ogórek. 

Takie zakłamanie na zachodzie jest również na poziomie semantycznej nie mówiło się o skradzionych z Polski dziełach sztuki, ale o zaginionych eksponatach. 

W korespondencji od instytucji niemieckich i austriackich nigdy nie pojawiało się słowo zrabowane, unikano takich określeń – zwróciła uwagę autorka.

Podczas spotkania w Muzeum II Wojny Światowej publicystka opowiadała o odkrywaniu materiałów dotyczących metodycznych przygotowaniach Niemców i Austriaków do grabieży polskich dóbr kultury już na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej.


Goście Muzeum mogli również usłyszeć historię syna Otto von Wächtera, z którym Magdalenie Ogórek jako jedynemu historykowi w Polsce udało się spotkać. Liczący przeszło 80 lat mężczyzna dysponował obszerną wiedzą na temat działalności ojca w okupowanej Polsce, który pozostawił po sobie sporo pamiątek, np. zilustrowanych zdjęciami pamiętników czy listów.

Otto von Wächter, tytułowy bohater książki był austriackim baronem SS, przyjaciel Himmlera, był prawą ręka Hansa Franka w okupowanym Krakowie. Ideał aryjczyka, koneser sztuki – powiększa swoje kolekcje o dzieła złupione pod Wawelem, a później o trofea ze Lwowa, dokąd przenosi się, by założyć Ukraińcom SS-Galizien. Po klęsce Niemiec, na lewych papierach, trafia na ścieżkę przerzutową nazistów z Europy do Brazylii. Znajduje schronienie w Watykanie.