Przodek artyleryjski odnaleziony na polu bitwy pod Pszczyną 2 września 1939 r.
Jednoosiowy przodek artyleryjski francuskiej armaty 75 mm wz. 1897/16, służący do holowania działa lub jaszcza, wykorzystywany był bitwie pod Pszczyną 2 września 1939 r. podczas walk 6 Pułku Artylerii Lekkiej odpierającego ataki niemieckich czołgów. Uszkodzony podczas bitwy pozostał na miejscu boju. Włączony do zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku został poddany konserwacji i rekonstrukcji – obecnie jest prezentowany przy wejściu na wystawę główną.
Jednoosiowy przodek artyleryjski francuskiej armaty 75 mm wz. 1897/16, służący do holowania działa lub jaszcza, czyli pojazdu do przewożenia amunicji w okresie międzywojennym, znajdował się na wyposażeniu Wojska Polskiego. Stanowił element działonu, czyli najmniejszego pododdziału ogniowego w artylerii obejmującego armatę, jaszcz i dwa przodki wraz z obsługą i środkiem transportu, w tym przypadku konnego. Na przodku znajdowały się miejsca dla kanonierów oraz przestrzeń na amunicję.
We wrześniu 1939 r. przodek był użytkowany przez 6 Pułk Artylerii Lekkiej, wchodzący w skład 6 Dywizji Piechoty pod dowództwem gen. Bernarda Monda, która to weszła w skład Grupy Operacyjnej „Bielsko” podporządkowanej gen. Antoniemu Szyllingowi, dowódcy Armii „Kraków”. W trakcie bitwy 6 Pułk zajmował pozycję obronne w okolicach Pszczyny i Ćwiklic. Walki 1 i 2 września 1939 r. rozgrywały się na głównej linii obrony, początkowo jako bitwy graniczne na pozycjach wysuniętych, takich jak: Żory, Rybnik, Boża Góra, Suszec i Wisełka Wielka, a później na pozycjach zasadniczych w okolicy Pszczyny i Ćwiklic. Zgodnie z założeniami wojsko polskie miało przyjąć na tym odcinku pierwsze uderzenie i obronę obszaru wschodniego Górnego Śląska do czasu przyjścia odwodów. Niemcy na tym odcinku atakowali 5 Dywizją Pancerną będącą częścią Grupy Armii Południe. 2 września nad ranem, po dużym uderzeniu czołgami, Niemcy zdobyli pozycję w Goczałkowicach, a następnie doszli do Pszczyny i Ćwiklic. Polskie oddziały mimo dzielnej obrony uległy przeważającej sile niemieckich jednostek. W konsekwencji siły Armii „Kraków” musiały wycofać się z terenów wschodniego Górnego Śląska.
Przodek artyleryjski, uszkodzony w czasie bitwy granicznej, pozostał na miejscu walk. Po włączeniu do zbiorów Muzeum II Wojny Światowej został poddany konserwacji i rekonstrukcji. Możecie go obejrzeć przy wejściu na wystawę główną.