Przekazanie eksponatu – cyjanku potasu, dostarczonego przez Armię Krajową krakowskiej rodzinie
23 lipca 2020 r. o godz. 12:00 w MIIWŚ odbyło się wyjątkowe wydarzenie – przekazanie szczególnej pamiątki z okresu II wojny światowej – cyjanku potasu, dostarczonego przez Armię Krajową krakowskiej rodzinie Pelagii i Adolfa Bergiel-Opala, którzy podczas wojny ukrywali u siebie Żydów. Trucizna miała pozwolić uniknąć niemieckiego okrucieństwa w razie gdyby rodzina wpadła w ręce gestapo.
Pamiątka była przez dziesiątki lat przechowywana przez córkę tej pary, dziś 90-letnią Irenę Kopyto, która przez całe dorosłe życie utrzymywała kontakt ze swoimi niegdysiejszymi rówieśnicami, ukrywanymi przez rodziców. Julitta i Maria Odrzywolskie wyemigrowały po wojnie do Kanady, ale odwiedzały Polskę. Hrabia Odrzywolski i jego żydowska żona byli przed wojną przyjaciółmi i sąsiadami - z kamienicy przy ul. Batorego 19 - Adolfa i Pelagii, którzy w obliczu zagrożenia życia przyjaciół nie zawahali się z narażeniem życia otoczyć opieką ich dzieci.
Podczas spotkania głos zabrał dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku:
Muzeum to siła symboli, siła eksponatów, w których zamknięta jest opowieść. Ta opowieść jest o tym, jak Polacy w czasie II wojny światowej ratowali swoich żydowskich sąsiadów z narażeniem życia. Ten eksponat, ten symbol jest nie tylko granicą dla tamtej rodziny między życiem a śmiercią, ale śmiercią w męczarniach, która była prognozowana z rąk niemieckich okupantów za pomoc ludności żydowskiej, a śmiercią spokojną, bo jest to cyjanek potasu zamknięty w fiolce.
Pamiątka trafia do Muzeum II Wojny Światowej za pośrednictwem spokrewnionej z ofiarodawczynią Magdaleny Merty, którą w tej inicjatywie wsparł Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk.
Dla mnie samej jest to ogromnie wzruszający moment i bardzo się cieszę, że ta niezwykła, bardzo szczególna pamiątka trafia do tak zacnej instytucji, w tak dobre ręce i że będzie służyła szerzeniu wiedzy o postawie naszych rodaków w tym dramatycznym momencie.
Wydarzenie odbyło się w nowoczesnej Pracowni Konserwacji Zabytków MIIWŚ, która powstała w 2018 roku. Spotkanie było zarówno okazją do poznania historii tego szczególnego eksponatu, jak i możliwością zapoznania się z niezwykle ciekawym zagadnieniem jakim jest właściwa opieka konserwatorska zbiorów muzealnych. O codziennej pracy konserwatora opowiedziała Tatiana Srokowska z Pracowni Konserwatorskiej M2WŚ:
Pierwszym krokiem w konserwacji właściwej są dokładne oględziny i analiza, co można zrobić z obiektem, aby mu nie zaszkodzić. Drugą zasadą jest podejście indywidualne w zależności od przeznaczenia obiektu i jego funkcji. (…) Ochrona konserwatorska obiektów jak ten, który dziś przekazano polega przede wszystkim na prawidłowym przechowywaniu i nadzorowaniu warunków, w jakich są magazynowane.
Więcej o Pracowni przeczytasz TUTAJ.