80. rocznica spalenia przez Niemców Wielkiej Synagogi w Białymstoku
27 czerwca mija 80. rocznica spalenia przez Niemców Wielkiej Synagogi w Białymstoku. Tego dnia, po wkroczeniu do okupowanego dotychczas przez Sowietów miasta, Niemcy podpalili świątynię i otaczającą ją dzielnicę żydowską. W synagodze siłą zgromadzono ok. 800 białostockich Żydów, którzy następnie w większości zginęli w płomieniach. Niewielkiej części z nich udało się uciec i przeżyć za sprawą pomocy udzielonej przez polskiego dozorcę, Józefa Bartoszko.
Przed wybuchem II wojny światowej w Białymstoku mieszkało ok. 100 tys. osób z czego niemal połowę stanowili Żydzi. Zamieszkiwali oni w dużej mierze dzielnice Szulhof i Chanajki. Centralnym miejscem jednoczącym białostockich Żydów była Wielka Synagoga, wybudowana w latach 1909-1913. Po wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 r., w wyniku porozumienia niemiecko-sowieckiego, Białystok znalazł się pod okupacją sowiecką. Stan ten trwał do czerwca 1941 r. i ataku III Rzeszy na swego dotychczasowego sojusznika. Białystok został zajęty przez Niemców 27 czerwca w godzinach porannych.
Tego samego dnia rozegrał się dramat miejscowej ludności żydowskiej. Szczególnym okrucieństwem względem mieszkańców miasta wykazały się niemieckie oddziały Einsatzkommando 8 pod dowództwem kpt. Gotharda Bürknera. W białostockiej synagodze Niemcy zgromadzili okolicznych Żydów, których schwytali w dzielnicy otaczającej bożnicę. Następnie wrzucili do jej wnętrza granaty i bomby zapalające, podpalając świątynię i zgromadzonych w niej Żydów. Wiele osób zamordowano już w trakcie łapanki, przy próbie ucieczki oprawcom. Spalono również dzielnicę Szulhof. Szacuje się, że tego dnia z rąk niemieckich oprawców zginęło w sumie ok. 2-2,5 tys. Żydów.
Wśród relacji opisujących dramatyczne wydarzenia 27 czerwca 1941 r. godnym odnotowania jest fakt udzielenia pomocy Żydom przez Józefa Bartoszko, polskiego dozorcę synagogi. W czasie trwającej masakry, korzystając z nieuwagi Niemców, otworzył boczne okienko, przez które uciekło i uratowało życie kilkunastu Żydów. Jest to przykład niezwykłego heroizmu i odwagi wobec zła, którego tego dnia niewinni i bezbronni mieszkańcy miasta doświadczyli ze strony Niemców.
Spalenie przez Niemców Wielkiej Synagogi w Białymstoku stanowiło zapowiedź kolejnych mordów na Żydach, dokonywanych przez oprawców według podobnego schematu. Zachowane relacje odnotowują przykłady wymuszania na miejscowej ludności Białegostoku wzięcia udziału w zainicjowanej przez Niemców masakrze Żydów, pod groźbą natychmiastowej śmierci. Pełną odpowiedzialność za zbrodnie ponoszą jednak Niemcy, którzy już od pierwszych chwil najazdu na Rzeczpospolitą rozpoczynającego II wojnę światową, dopuszczali się wielu zbrodni na mieszkańcach okupowanej Polski.