25. rocznica śmierci Witolda Urbanowicza
17 sierpnia przypada 25. rocznica śmierci generała Witolda Urbanowicza, asa lotnictwa myśliwskiego. Był on dowódcą Dywizjonu 303 i jednym z najskuteczniejszych polskich pilotów biorących udział w Bitwie o Anglię. Za zasługi bojowe odznaczony został m.in.: Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, czterokrotnie Krzyżem Walecznych, oraz odznaczeniami brytyjskimi, amerykańskimi i chińskimi.
Urodzony 30 marca 1908 r. Witold Urbanowicz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych pilotów polskich biorących udział w II Wojnie Światowej. W 1932 r. ukończył Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie i rozpoczął służbę w lotnictwie wojskowym w randze podporucznika. Już przed wojną odznaczał się niezwykłym temperamentem. Świadczy o tym np. prawdopodobne zestrzelenie w 1936 r. sowieckiego samolotu rozpoznawczego, który naruszył polską przestrzeń powietrzną.
Po sowieckiej agresji z 17 września 1939 r. został pochwycony przez komunistycznych okupantów. Udało mu się jednak uciec i przez Rumunię i Francję przedostać do Wielkiej Brytanii. W czasie Bitwy o Anglię Urbanowicz odniósł 17 zwycięstw lotniczych, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji polskich asów myśliwskich II Wojny Światowej. 7 września 1940 r. będąc wciąż w randze porucznika, został mianowany dowódcą osławionego dywizjonu 303. Jego jednostka uważana jest współcześnie za jeden z najskuteczniejszych alianckich dywizjonów lotniczych.
Od lipca 1941 r. do czerwca 1942 r. jako członek Polskiej Misji Lotniczej przebywał w USA i Kanadzie, gdzie prowadził werbunek wśród Polonii, a później pracował w polskiej Ambasadzie w Waszyngtonie. Urbanowicz pragnął jednak powrócić do latania i bezpośredniej walki z przeciwnikiem. Za zgodą generała Sikorskiego na przełomie września i października 1943 r. wyjechał do Chin. Jako ochotnik przydzielony został do dywizjonu „Latających Tygrysów” – Amerykańskiej Grupy Ochotniczej wspierającej Czang Kaj-szeka w walce z Japończykami. Pod niebem Chin walczył do grudnia 1943 r. strącając kilka japońskich samolotów.
W 1944 r. ponownie skierowano go do pracy w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, gdzie objął funkcję attaché lotniczego, pełniąc ją do lipca 1945 r. Urbanowicz II Wojnę Światową zakończył jako podpułkownik. Licząc się z represjami ze strony rządzących Polską komunistów okres powojenny spędził w Stanach Zjednoczonych pracując w liniach lotniczych i przemyśle samolotowym. W latach dziewięćdziesiątych kilkukrotnie odwiedzał Polskę. W 1995 r. został awansowany do stopnia generała brygady. Witold Urbanowicz, zmarł w szpitalu amerykańskich weteranów wojennych w Nowym Jorku 17 sierpnia 1996 r. Pochowany został na cmentarzu w Doylestown zwanym Amerykańską Częstochową.