Śmierć Henryka Dobrzańskiego „Hubala”

#WojennyDzień - Śmierć Henryka Dobrzańskiego „Hubala”

Nad ranem 30 kwietnia 1940 r., w wyniku szeroko zakrojonej niemieckiej obławy w lasach spalskich w pobliżu wsi Anielin, poległ mjr Henryk Dobrzański „Hubal” – obrońca Lwowa w 1918 r., odznaczony Orderem Virtuti Militari i czterokrotnie Krzyżem Walecznych, kawalerzysta, członek narodowej kadry jeździeckiej i uczestnik igrzysk w Amsterdamie 1928 r.

 

Przeniesiony do rezerwy z końcem lipca 1939 r. mjr Dobrzański (ur. 1897) został zastępcą dowódcy Rezerwowego Pułku Ułanów w Białymstoku, który po 11 września wycofał się do Wołkowyska, a po sowieckiej agresji do Wilna i Grodna. Nie akceptując decyzji dowódcy ppłk Jerzego Dąmbrowskiego z 28 września o rozwiązaniu pułku, stworzył liczący kilkudziesięciu ochotników Oddział Wydzielony Wojska Polskiego. Ich celem było wsparcie oblężonej Warszawy. Na wieść o kapitulacji stolicy podjął decyzję o przedarciu się na Węgry. Po stoczeniu kilku zwycięskich potyczek z Niemcami dotarł na Kielecczyznę, gdzie postanowił jednak pozostać w kraju i prowadzić dalszą walkę – z nadzieją, że na wiosnę 1940 r. Francja i Wielka Brytania podejmą działania zbrojne.

 

W marcu 1940 r. stacjonujący we wsi Gałki (pow. przysuski) Oddział Wydzielony został rozbudowany do ok. 300 żołnierzy podzielonych na kawalerię i piechotę. Wywołało to reakcje niemieckiego okupanta w postaci brutalnych represji wobec okolicznej ludności cywilnej, wskutek czego kierownictwo Związku Walki Zbrojnej i Delegatura Rządu na Kraj nakazało rozwiązanie Oddziału. Przy „Hubalu” jednak zostało ok. 70 żołnierzy, większość pozostałych natomiast dołączyła do ZWZ. Mimo rozwiązania Oddziału Niemcy nie ustali w poszukiwaniach. Przeciwko hubalczykom skierowali ponad 5 tys. żołnierzy SS, Wermachtu i policji, wspieranych przez jednostkę czołgów.

 

30 marca 1940 r. w pobliżu wsi Huciska doszło potyczki niewielkiego już Oddziału z 51. batalionem niemieckiej policji porządkowej, podczas której okupanci zostali zmuszeni do odwrotu – ok. 100 niemieckich żołnierzy zostało zabitych i rannych (straty polskie: 11 zabitych, 2 zaginionych i 10 rannych). Dzień później hubalczycy wyrwali się pod Szałasem Starym z okrążenia przez oddziały SS – okupili to jednak dużymi stratami oraz rozproszeniem. W odwecie Niemcy przeprowadzili krwawą pacyfikację 31 okolicznych wsi – zamordowali łącznie 712 osób i spalili 620 zagród chłopskich (doszczętnie zniszczyli 4 wsie). „Hubal”, który bardzo przeżył śmierć niewinnych osób, postanowił przedrzeć się w Góry Świętokrzyskie, aby ograniczyć zasięg represji okupantów. Niestety, pierścień dodatkowo wzmocnionej (do ok. 8 tys. żołnierzy) niemieckiej obławy zacisnął się i nad ranem 30 kwietnia 1940 r. Polacy zostali zaskoczeni atakiem wroga w pobliżu wsi Anielin. Trafiony wielokrotnie Henryk Dobrzański zginął, a jego żołnierze rozproszyli się. Ciało majora zostało przejęte przez Niemców, a miejsce pochówku utajnione, aby uniemożliwić Polakom pielęgnowanie jego pamięci. 24 pozostałych przy życiu żołnierzy ukrywało się do 25 czerwca 1940 r. w okolicach Włoszczowy. Na wieść o kapitulacji Francji ukryli broń i umundurowanie oraz podjęli decyzję o ostatecznym rozwiązaniu Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego.