#WojenneDeportacje - Deportacja polskich obywateli z 13 kwietnia 1940 r.
13 kwietnia 1940 r. rozpoczęła się druga fala deportacji obywateli polskich na Sybir. W bydlęcych wagonach na Wschód przewiezione zostały min. kobiety i dzieci z rodzin ofiar mordu katyńskiego.
Data deportacji: 13 kwietnia 1940 r.
Miejsce, z którego dokonano deportacji: okupowane wschodnie województwa polskie
Miejsce, do którego skierowano deportowanych: Północna i Wschodnia Kazachska SRS
Liczba deportowanych: ponad 61 tys. polskich obywateli
Kategorie deportowanych osób: rodziny urzędników państwowych i samorządowych, rodziny sędziów, prokuratorów, profesorów uniwersyteckich, przedsiębiorców i kupców, nacjonalistów ukraińskich, żydowskich i białoruskich, rodziny pracowników służby więziennej i policjantów oraz jeńców wojennych Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa itd.
Rys historyczny
Deportowani 10 lutego 1940 r. polscy obywatele nie zdążyli jeszcze trafić do miejsc swoich zsyłek, podczas gdy władza sowiecka rozpoczęła już drugą falę wywózek. Tym razem akcja uderzyła bezpośrednio w inteligencję polską – najbardziej patriotyczną część społeczeństwa, w tym: rodziny urzędników państwowych i samorządowych, rodziny sędziów, prokuratorów, profesorów uniwersyteckich, przedsiębiorców, kupców, pracowników służby więziennej i policjantów. Ucierpiały także przedstawicieli nacjonalistów ukraińskich, żydowskich i białoruskich. Plany sowietyzacji zakładały zniszczenie wszystkiego, co polskie, i stworzenie człowieka sowieckiego – dlatego grupy, które uosabiały polskość i mogły przekazywać narodową tradycję, były skazane na deportacje. Do Północnego Kazachstanu wywieziono także rodziny ofiar zbrodni katyńskiej.
Podstawą prawną tej deportacji były uchwały Rady Komisarzy Ludowych ZSRS oraz decyzja Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z 2 marca 1940 r. W marcu i na początku kwietnia 1940 r. Ławrentij Beria wydał odpowiednią instrukcję, decyzje i rozkazy dotyczące szczegółów deportacji (sporządzenie list deportacyjnych, organizacja transportów, przygotowanie miejsc zsyłki itd.). Tymczasem organy NKWD w poszczególnych republikach sowieckich przygotowywały plan przebiegu akcji. Organizacja i przeprowadzenie deportacji były bardzo podobne do tych z 10 lutego – funkcjonariusze NKWD korzystali z przetartych już szlaków i schematów. Ludność zamieszkująca okupowane przez Sowietów tereny spodziewała się kolejnej wywózki, dlatego część osób była już w jakimś stopniu przygotowana na przesiedlenie.
Okoliczności, w których odbyła się kwietniowa deportacja, były nieco łagodniejsze w porównaniu do przebiegu wcześniejszej przymusowej wywózki, przede wszystkim ze względu na lepsze uwarunkowania klimatyczne oraz przygotowaną żywność. Jednak warunki sanitarne wciąż były fatalnie. Choroby zakaźne, brak obsługi medycznej oraz godnego pożywienia przyczyniły się do licznych zgonów w czasie transportów. Zesłańców, po prawie miesięcznym transporcie, rozlokowano w Północnym Kazachstanie, a konkretnie w obwodach aktiubińskim, akmolińskim, kustanajskim, karagandzkim, semipałatyńskim, pawłodarskim, północnokazachstańskim oraz w Rosji – w obowdzie czelabińskim. Dokumenty deportacyjne jasno określają status przesiedleńców, zaliczając ich do kategorii „wydalonych w trybie administracyjnym”, oraz wyznaczają formalny czas trwania zesłania na 10 lat. Część osób trafiła do kołchozów w Kazachstanie, gdzie w ciężkich warunkach klimatycznych pracowała na swoje utrzymanie. Innych skierowano na budowę kolej Akmolińsk–Kartały. Warto podkreślić, że większość deportowanych pochodziła z miast i rodzin inteligenckich, nie byli więc przygotowani do tak ciężkiej i wyniszczającej pracy.
Liczne choroby, przemęczenie, głód i brutalne traktowanie przez funkcjonariuszy NKWD przyczyniły się do śmierci wielu osób. Z uwagi na to, że dużą część deportowanych stanowiły kobiety i dzieci, znaczna liczba osieroconych dziewcząt i chłopców trafiała do polskich domów dziecka organizowanych na terenie Kazachstanu w latach 1941–1942 albo do sowieckich domów dziecka, gdzie zazwyczaj ginął po nich ślad. W 1942 r. niektórym Polakom udało się dołączyć do formującej się armii gen. Władysława Andresa i opuścić Związek Sowiecki, tym sam ratując swoje życie. Większość jednak musiała poczekać do zakończenia II wojny światowej i dopiero w 1946 r. miała możliwość powrotu do ojczyzny.