Promocja książki „Krzywy obraz wojny. Armia Czerwona w Gdańsku i Prusach w 1945 r.”
W ramach cyklu SPOTKANIA Z HISTORIĄ w dniu 22 stycznia 2020 roku w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyła się promocja albumu Krzywy obraz wojny. Armia Czerwona w Gdańsku i Prusach w 1945 r. Udział w rozmowie wzięli autorzy publikacji - dr Tomasz Gliniecki i dr Dmitriy Panto.
Prowadzący spotkanie Wojciech Grott z Działu Naukowego Muzeum zapytał o sposób pozyskania zdjęć i o to, co same fotografie wnoszą do wiedzy o przebiegu wydarzeń z 1945 r. Dr Tomasz Gliniecki zaznaczył, że praca nad albumem jest wynikiem dalszych badań w zakresie przebiegu operacji Armii Czerwonej w Prusach pod koniec wojny:
Natknąłem się na album z fotografiami w trakcie badań w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej w Moskwie, gdzie był on załącznikiem do dziennika działań bojowych.
Z kolei dr Dmitriy Panto podkreślił, że poszukiwał spadkobierców twórcy zdjęć i kontaktował się bezpośrednio z rodziną. W trakcie badań dotarł także do zbioru fotografii Arkadija Szejcherta w Domu Fotografii w Moskwie.
Kolekcja jest o wiele większa niż przedstawiona w samym albumie.
W dalszej części rozmowy prowadzący zapytał autorów o wyjątkowy charakter fotografii Szejcherta i unikatowość albumu. Odpowiadając na powyższe pytanie dr Gliniecki wskazał trzy aspekty związane z kolekcją sowieckiego fotokorespondenta z 1945 r.:
Po pierwsze, rzeczywiście zdjęcia pokazują tereny związane z operacją mławsko-elbląską i w okresie kwietnia 1945 r., po zdobyciu Gdańska [przez Armię Czerwoną - red.]. Po drugie, jest to potężna kolekcja. Arkadij Szejchert był znakomitym fotografem, wykonywał kilka zdjęć przy często zmieniających się planach. Po trzecie, album ukazuje fałsze wojny - nie tylko to, co zostało pokazane na zdjęciach, ale również w dokumentach, jak zachowywali się żołnierze Armii Czerwonej na Niemcach.
Zapytany o biografię samego Szejcherta dr Panto przedstawił początki kariery sowieckiego korespondenta, które nie należały do łatwych:
Pochodził z ubogiej żydowskiej rodziny. Jako Żyd nie mógł w Rosji ukończyć szkoły wyższej. Pracował jako pomocnik ślusarza w stoczni. (…) Po wojnie domowej pracował w Moskwie, gdzie zauważył go dziennikarz lokalnej gazety. (…) Zaczął dokumentować życie codzienne Moskwy. (…) Szejchert skracał dystans do bohaterów zdjęcia, zawsze wysyłał odbitkę pocztą. Szukał zwykłych bohaterów, (…) Jego prace były znane w latach 20-tych i 30-tych w rosyjskich kręgach awangardy, jego zdjęcia trafiły także na wystawę do Londynu. (…) Warto podkreślić, że Szejchert fotografował 7 listopada 1941 r. defiladę w Moskwie przed wyjściem wojsk sowieckich na front pod Moskwą.
Autorów zapytano także o rolę i faktyczne miejsce fotokorespondenta wojennego w strukturach Armii Czerwonej oraz charakter jego działalności.
Fotokorespondenci byli żołnierzami, gdyż Armia Czerwona całą swoją sferę polityczno-wychowawczą trzymała w ryzach.(…)Byli podzieleni na tych, którzy pisali do kilku najważniejszych tytułów w kraju. Na poziomie frontu było 10-ciu piszących, do tego 5-6-ciu fotografów, 2-óch w Radiokomitecie i jakby osobna grupa do dokumentacji filmowej. Szejchert był w grupie najważniejszych fotokorespondentów wojennych na froncie [fotografował dla wojsk 2. Frontu Białoruskiego- red.].(…) Często inscenizowano walki na potrzeby fotoreportera. W Gdańsku wykonano zdjęcia kilka dni po walkach, pokazując krajobraz. - powiedział dr Gliniecki.
Nie zabrakło także pytania o współczesną pracę badaczy w kontekście obecnych stosunków polsko-rosyjskich. Dr Tomasz Gliniecki opowiedział o dostępności rosyjskich archiwów i możliwość korzystania z nich w trakcie pracy badawczej:
Rosja otworzyła swoje banki danych, które nie dotyczą wszystkiego. Przede wszystkim są to dokumenty za okres 1941-1945, ale brakuje (…) w nich np. dokumentów dotyczących działalności NKWD czy Smierszu.
W trakcie spotkania zgromadzona publiczność chętnie włączyła się w dyskusję z autorami, pytając m.in. o wydarzenia z marca 1945 r. w Gdańsku, w tym o scenę wywieszenia flagi na Dworze Artusa:
Żołnierzy było więcej i opowieści było więcej (…) Dwór Artusa nie płonął gdy wieszano flagę. Spłonął on później. – powiedział dr Tomasz Gliniecki
Z kolei zapytany o sposób pozyskania zdjęć i stosunek rodziny do twórczości Arkadija Szejcherta dr Panto stwierdził:
Rodzina nie miała oporu przed przekazaniem materiału. Chce promować dziedzictwo, wie jaką wartość posiadają zdjęcia.
Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem publiczności. Przy tej okazji była możliwość zakupienia publikacji w promocyjnej cenie.
Krzywy obraz wojny. Armia Czerwona w Gdańsku i Prusach w 1945 r. to album prezentujący unikatowe zdjęcia autorstwa Arkadija Szajcheta - fotokorespondenta w szeregach 2. Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej w 1945 r. Zdjęcia zamieszczone w publikacji zostały wykonane na terenie historycznych Prus Wschodnich i Zachodnich (dzisiejsze woj. pomorskie i warmińsko- mazurskie).
Archiwalia prezentują czerwonoarmistów z widocznym tendencyjnym sposobem demonstracji ich działań, co miało sprzyjać kreacji mitu „wyzwoleńczego” Armii Czerwonej. Fotografie zawarte w albumie pokazują jednocześnie skalę wojennych zniszczeń miast w/w regionów po przejściu frontu sowieckiego w 1945 r.
W Krzywym obrazie wojny zamieszczono ponadto opis operacji wojskowych 2. Frontu Białoruskiego, funkcję fotokorespondentów i ich umiejscowienie w strukturach Armii Czerwonej, a także szerszy biogram autora zdjęć.
dr Tomasz Gliniecki – historyk, pedagog, dziennikarz. Autor licznych dzieł popularyzujących i budujących tożsamość, zwłaszcza regionalną – wystaw muzealnych, zajęć i wydarzeń kulturalnych, książek i artykułów prasowych, audycji radiowych i dokumentów filmowych. Do najważniejszych zainteresowań badawczych zalicza styk historii wojskowości z medioznawstwem – prezentację obrazów wojny w świetle propagandy oraz mitologizację zdarzeń militarnych i heroizację ich uczestników.
dr Dmitriy Panto – pracownik Działu Naukowego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, absolwent studiów magisterskich z historii na Państwowym Uniwersytecie im.
C. Walichanowa w Kokczetawie (Kazachstan). Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim ukończył studia magisterskie z filozofii, a w 2017 r. uzyskał stopień doktora historii. Do jego zainteresowań badawczych należą historia Kościoła katolickiego w Imperium Rosyjskim i ZSRS, stalinowski terror, deportacje narodów do ZSRS i w jego obrębie oraz metodologia historii.
Album do zakupu w sklepie Muzeum (poziom -3).
Publikacja Tomasza Glinieckiego i Dmitriya Panto została nominowana przez internautów i jurorów do tytułu najlepszej książki historycznej II półrocza 2019 roku w ramach plebiscytu Historia Zebrana. Album ma szansę na nagrodę w kategorii „historia niebanalna”, w której to znalazły się książki ujmujące tematy historyczne w sposób nietuzinkowy, szczególnie interesujący, pozostające na styku literatury, publikacji naukowej czy wspomnień, a także publikacje popularyzujące wiedzę historyczną i książki, które nie mieszczą się w pozostałych konkursowych kategoriach („w rolach głównych”, „okiem badacza”).
Historia zebrana. Konkurs i plebiscyt na najlepszą książkę historyczną to inicjatywa organizowana od 2009 roku. Od 2011 roku przedsięwzięcie realizowane jest wspólnie przez redakcje: portalu historycznego Histmag.org oraz serwisu Granice.pl - wszystko o literaturze.