notacje 15.02.20

Polscy emigranci w Australii

Polskie drogi do Australii wyznaczone poprzez działania wojenne poznali Anna Kuśmierczyk i Waldemar Kowalski z działu dokumentacji filmowej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku realizując koleje wywiady filmowe podczas pobytu w Sydney w Australii. 


Wśród ich rozmówców znalazł się Marceli Weyjland - Polak żydowskiego pochodzenia, który wraz z rodziną mieszkał w Łodzi. Po wybuchu wojny dotarli przez Wołyń do Wilna. Stąd dzięki pomocy konsula japońskiego po długiej podróży udało im się dotrzeć do Szanghaju. Po wojnie przenieśli się do Australii. 


Jerzy Żelazowski mieszkał w Legionowie. Wraz z oddziałem, do którego należał, wspierał zbrojnie Powstańców Warszawskich atakując niemieckie konwoje pod Legionowem. Później trafił do niewoli w Niemczech. Po wyzwoleniu Jerzy Żelazowski trafił do Holandii, a następnie do Australii. 


Kolejnym z rozmówców był Lech Gade, który brał czynny udział w Powstaniu Warszawskim. Podobnie jak Jerzy Żelazowski trafił do Niemiec, a ostatecznie do Australii. Swoją historią podzieliła się również Regina Torpińska. Jej rodzina mieszkała w Bychowie nad Dnieprem. Na skutek Operacji Polskiej NKWD w 1937 r. straciła ojca, a rodzina majątek. Po koniec wojny wraz ze swoimi bliskimi trafiła do obozu pracy w Niemczech. Następnie zostali przetransportowani do Chile, a później do Australii. Dział Dokumentacji Filmowej zrealizował również notację z Ryszardem Cieciuchą. W czasie Powstania Warszawskiego rzucał butelki z benzyną na niemieckie pojazdy, był też świadkiem wybuchu niemieckiego czołgu pułapki. On również po wojnie znalazł nowy dom w Australii. Ostatnia rozmowa została przeprowadzona z Haliną Prociuk, która wojnę przeżyła w Sosnowcu. Jej ojciec za udział w konspiracji został aresztowany. Pani Halina zdecydowała się na wyjazd do Australii w 1963 roku.


Wszystkie rozmowy zrealizowane podczas pobytu Działu Dokumentacji Filmowej w Australii i Nowej Zelandii zostaną opublikowane na Portalu Historii Mówionej. Na ten moment można zapoznać się ze wspomnieniami dwudziestu siedmiu świadków historii.