Pokaz specjalny filmu „Obłoki śmierci - Bolimów 1915” z udziałem reżysera - 11 grudzień godz. 18:00. Zachęcamy do udziału w wydarzeniu
11 grudnia (sobota) o godzinie 18.00 zapraszamy na specjalny pokaz filmu „Obłoki śmierci – Bolimów 1915”, który odbędzie się w Kinie Muzeum (Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku). Gościem specjalnym wydarzenia będzie reżyser, Ireneusz Skruczaj, który po seansie opowie o kulisach powstawania swojego filmu oraz odpowie na pytania widzów. Spotkanie z reżyserem poprowadzi dr hab. Grzegorz Berendt, historyk, wykładowca uniwersytecki i dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Wstęp na pokaz jest biletowany. Sprzedaż biletów w cenie 10,00 zł prowadzona jest w kasach Muzeum II Wojny Światowej oraz online bilety dostępne tutaj.
OBŁOKI ŚMIERCI – BOLIMÓW 1915
Reżyseria: Ireneusz Skruczaj
Kraj produkcji: Polska 2020
Gatunek: fabularyzowany dokument
Czas trwania: 65 minut
O reżyserze: Ireneusz Skruczaj – urodzony w 1985 roku, montażysta telewizyjny i filmowy, medialny freelancer, właściciel firmy Crew Production. Wychowany w Bolimowie, lokalny patriota, zawsze wiedział, że jego pierwszy, oryginalny projekt będzie poświęcony historii tego wyjątkowego miejsca.
„Obłoki śmierci – Bolimów 1915” to pełnometrażowy, fabularyzowany film dokumentalny opowiadający o narodzinach broni chemicznej z polskiej perspektywy. Film relacjonuje przebieg jednych z pierwszych ataków gazowych w dziejach, do których doszło w trakcie I wojny światowej, w samym sercu współczesnej Polski – pod Bolimowem.
W latach 1914-1915 w Bitwie pod Bolimowem zginęło około 80 tysięcy żołnierzy. Państwa Polskiego nie było wówczas na mapie Europy. Na jego ziemiach starły się ze sobą potężne armie trzech zaborczych mocarstw – Imperium Rosyjskiego, Cesarstwa Niemieckiego i Austro-Węgier. Przebieg przedstawionych w filmie wydarzeń jako pierwszy opisał w latach 70. Francuz André Malraux, w powieści „Łazarz” (uznanej przez ówczesne polskie władze za fikcję).
Film Skruczaja nie jest kolejnym, suchym dokumentem historycznym, jakie znamy z popularnonaukowych stacji telewizyjnych. Twórca oparł przekaz dzieła na efektownych scenach batalistycznych, zrealizowanych językiem nowoczesnego kina wojennego. Zabieg ten pozwala widzom przenieść się w samo centrum relacjonowanych wydarzeń i doświadczyć losu polskich żołnierzy, walczących w armii rosyjskiej i niemieckiej, na tle epokowego wydarzenia – narodzin broni masowego rażenia.
Przebieg i koszmar walk pod Bolimowem komentują naukowcy prowadzący badania archeologiczno-historyczne w ramach programu „Archeologiczne przywracanie pamięci o Wielkiej Wojnie”: archeolog dr Anna Zalewska, historyk Stanisław Kaliński – autor książki „Bolimów 1915” oraz specjalista ds. broni chemicznej dr Maciej Śliwakowski. Materiał wzbogacono unikalnymi materiałami archiwalnymi pozyskanymi z brytyjskich, niemieckich i amerykańskich archiwów. Lektorem w filmie jest aktor – Mirosław Zbrojewicz.
Film jest produkcją niezależną, zrealizowaną dzięki zaangażowaniu niemal 200 osób: członków ekipy, mieszkańców Bolimowa, rekonstruktorów historycznych i aktywistów lokalnego stowarzyszenia. Znacząca dla powstania filmu była także zbiórka pieniędzy na portalu PolakPotrafi.pl. Dzięki niej projekt wsparło ponad 250 donatorów.
Prace nad projektem trwały w sumie 5 lat, zdjęcia zrealizowano w trakcie 25 dni zdjęciowych, w 13 lokalizacjach. Zgromadzono niemal 100 godzin materiałów, z których powstał pełnometrażowy film. (Opis dystrybutora, Best Film)
„Obłoki śmierci – Bolimów 1915” to film o pamięci i jej strażnikach. Opowieść o traumie, zapomnieniu i prawdzie. Relacja o perwersji nauki na usługach masowego mordu. Dokument o nieludzkim okrucieństwie i niespotykanym miłosierdziu. To w końcu film o wielkiej historii odnalezionej za progiem rodzinnego domu, mojego domu – Bolimowa. W trakcie I wojny światowej doszło tu do pierwszych masowych ataków przy użyciu broni chemicznej – ludzkość przekroczyła kolejną haniebną granicę.
Motywem przewodnim filmu są śmiercionośne obłoki gazu bojowego. W 1915 roku spowiły one malowniczy pejzaż Bitwy nad Rawką i Bzurą, w której wojska rosyjskie usiłowały powstrzymać marsz Niemców z Łodzi na Warszawę. Wydarzenia te spowiło następnie ludzkie zapomnienie. Spod jego zasłony tylko nieliczni słyszeli szept domagającej się upamiętnienia prawdy o losie ofiar.
Mój film ma tę prawdę uwiecznić, uhonorować osoby, które poświęciły jej lata swojego życia i opowiedzieć ją młodym pokoleniom językiem nowoczesnego kina wojennego. Kluczowym środkiem wyrazu są realistyczne, dynamiczne sceny batalistyczne, ukazujące najważniejsze momenty bitwy tak, jak wyglądały one w rzeczywistości. Ujęcia są brutalne, ale takie było oblicze tej wojny.