Pierwsza egzekucja poprzez rozstrzelanie na terenie obozu koncentracyjnego Auschwitz miała miejsce 22 listopada 1940 roku.
Zamordowano wówczas 40 Polaków- działaczy politycznych, przetrzymywanych w więzieniu w Katowicach. Przeprowadzono ją w związku z działalnością ruchu oporu na Śląsku. Miała być odwetem za rzekome napaści na niemieckich funkcjonariuszy. Egzekucja została wykonana na polecenie Wyższego Dowódcy SS i Policji na terenie Dolnego Śląska, Ericha von dem Bacha- Zelewskiego (w 1944 roku dowodził z rozkazu Heinricha Himmlera formacjami SS, bestialsko tłumiąc powstanie warszawskie. Trafił na ławę oskarżonych przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze).
Komando składało się z członków formacji wartowniczych obozu Auschwitz. Za miejsce kaźni posłużył wykopany dół żwirowy. Obecnie teren ten należy do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, choć kilka lat temu znajdowała się na nim nieistniejące już baza PKS.
Naocznym świadkiem tej tragicznej chwili był mieszkaniec Oświęcimia i jeden
z najważniejszych głosów w opowieści o kaźni na terenie obozu Auschwitz- Władysław Foltyn (zm. w 2013 roku). Jako nastoletni młodzieniec był, wraz ze swoim bratem Józefem, przymusowo zatrudniony na terenie przyobozowym jako pracownik cywilny niemieckiej firmy. W okresie okupacji z całą rodziną Foltyn wspomagał więźniów obozu, przekazując także informacje. Za swoją działalność został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Tablica upamiętniająca ofiary egzekucji znajduje się na ścianie kościoła oo. Salezjanów (Zasole) w Oświęcimiu.
Fot. Brama Śmierci KL Auschwitz (Źródło: Bundesarchiv, B 285 Bild-04413, Stanislaw Mucha/CC-BY-SA 3.0)