Otwarcie wystawy "Wieluń 1 września - przerwana historia"
We wtorek, 2 kwietnia w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyło się uroczyste otwarcie wystawy pod tytułem Wieluń 1 września 1939 - przerwana historia ukazującej zjawisko zniszczenia miasta, a także tragedii jego mieszkańców po nalotach niemieckich bombowców w dniu 1 września 1939 roku.
Wraz z dr. Karolem Nawrockim, Dyrektorem MIIWŚ wystawę otworzyli wiceburmistrz Wielunia pani Joanna Skotnicka-Fiuk, dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu Jan Książek oraz prof. Tadeusz Olejnik, badacz okresu II wojny światowej.
W historii i doświadczeniu różnych narodów inaczej postrzegana jest data wybuchu II wojny światowej. Dla wielu państw II wojna światowa rozpoczęła się dopiero w 1941 r. W Polsce spór dotyczy nie dni, nawet nie godzin, ale minut. Pierwsze pociski z niemieckiego pancernika „Schleswig-Holstein” zostały wystrzelone w kierunku Westerplatte 1 września o godz. 4:45, bombardowanie niewielkiej miejscowości, Wieluń rozpoczęło się o godz. 4:40.
Jesteśmy tutaj w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wraz z oddziałem Westerplatte, z tak liczną delegacją miasta Wielunia, aby jasno powiedzieć, że u nas nie będziemy skupiać się na minutach czy na godzinach, na tym kto był pierwszym, kto zdobył palmę pierwszeństwa w tym ruchu do strasznego bólu i zniszczenia. Nie chcemy się ścigać, ani ja, ani mam nadzieję także Dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej, Jan Książek. Nie chcemy odpowiadać na pytania, co było pierwsze czy Westerplatte, czy Wieluń, czy mosty w Tczewie. Ponieważ są to zupełnie inne symbole, symbole różnych doświadczeń. Polskich żołnierzy i wykuwania archetypu polskich postaw w czasie II wojny światowej na Westerplatte i symbol wojny totalnej, totalnego zniszczenia poprzez bombardowanie śpiącego miasta Wielunia. Wokół tych dwóch symboli chcemy w roku 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej opowiadać o naszej historii, o naszej wrażliwości i naszym, jako narodu polskiego, doświadczeniu – mówił dr Karol Nawrocki dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Dla nas wszystkich historie 1 września 1939 roku łączą dwie historie, które zbliżają Gdańsk i Wieluń. Historia Erwiny Barzychowskiej, niespełna 11 letniej dziewczynki, która przez zupełny przypadek znalazła się 1 września 39 r. w budynku Poczty Polskiej i została niemal żywcem spalona przez niemieckie miotacze ognia i przez niemieckich oficerów SA i SS. Umarła poparzona po kilku tygodniach męczarni. Nie była tam by walczyć o Polskę, nie była tam by przypominać o wartościach, które idą z naszym narodem, ale była tam przez zupełny przypadek, a i tak spotkała ją bestialska śmierć, która ukazuje istotę tego konfliktu. Również w Wieluniu była dziewczynka, której historia znalazła się na wystawie głównej naszego muzeum. Była to czteroletnia Wanda Saganowska, którą wydobył z gruzów domu jej ojciec. Wyniósł ją na własnych rękach i zobaczył obraz przerażający, bowiem Wanda została zabita odłamkiem z bomby. Drodzy Państwo takie przykłady powinny nas jeszcze bardziej mobilizować do tego, aby nie grzęznąć w dyskusjach o minutach i godzinach. Powinniśmy mówić przede wszystkim o polskim doświadczeniach w czasie II wojny światowej – zwrócił się do zebranych dr Karol Nawrocki.
Wiceburmistrz Wielunia pani Joanna Skotnicka-Fiuk podziękowała za możliwość przedstawienia historii Wielunia w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku:Jestem gościem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku po raz pierwszy. Bardzo dziękuję za taką możliwość. Muzeum naprawdę zrobiło na mnie ogromne wrażenie, przez różnorodność zastosowanych form sprawia iż wiele elementów, które zobaczyłam na stałe pozostanie w mojej pamięci. Panu Dyrektorowi Nawrockiemu i wszystkim pracownikom dziękuję za możliwość zaprezentowania wystawy o Wieluniu, mieście które zostało objęte taką wielką tragedią cywilnych ofiar II wojny światowej. Dzięki tej wystawie, choć w sposób czasowy, możemy te informacje uzupełnić.
W Wieluniu zginęli pierwsi cywile II wojny światowej, setki osób, pierwsze niewinne dzieci, pacjenci szpitala Wszystkich Świętych. Absolutnie bezbronne miasto, w którym nie stacjonowało wojsko, w którym nie było wielkiego przemysłu. Niewielkie miasteczko leżące zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy z III Rzeszą. Oprócz zabytkowych budynków szpitalnych z XIX w. zniszczona została niedaleko położona synagoga oraz średniowieczny kościół Świętego Michała Archanioła i Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Były to pierwsze obiekty które legły w gruzach. To jest również symbol wojny totalnej – mówił Dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu Jan Książek.
Po wystawie zebranych oprowadził prof. Tadeusz Olejnik.
Znaczną część swojego życia poświęciłem temu, by przywrócić pamięć o Wieluniu, o tragedii naszego miasta - pierwszej ofiary II wojny światowej. Miasta, które w warunkach pokoju, po niewypowiedzianej wojnie, zaskoczone zostało nagłym nalotem niemieckich lotników i prawie doszczętnie zburzone. Los Wielunia podzieliło następnie wiele Polskich miast, ale tragedia Wielunia wyróżnia się tym, że o ile inne miasta bombardowane były w warunkach wojny, to Wieluń był bombardowany znienacka. Śpiące miasto, które nie spodziewało się nalotu. Prawda o Wieluniu, którą ujawniamy, a która zawarta jest w publikacjach i filmach, ma uprzytomnić, gdzie rozpoczęła się II wojna światowa – nie chodzi o licytowanie się, ale pokazanie, że to spokojne, bezbronne miasto było pierwsza ofiarą II wojny światowej. Pan Prezydent Lech Kaczyński w przedmowie do jednej ze moich publikacji pt. „Wieluń - polska Guernica” napisał, że ta prawda, która zawarta jest w mojej publikacji, nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek. Prawda ma się sama obronić, pokazać, czym była II wojna światowa. – mówił prof. Tadeusz Olejnik
Bogato ilustrowana wystawa ukazuje dramat miasta Wielunia, który rozegrał się 80 lat temu. Nad ranem 1 września 1939 roku przeprowadzono zbrodniczy atak lotnictwa niemieckiego na miasto. W Wieluniu nie stacjonowały wówczas oddziały wojskowe, nie było żadnych umocnień ani obrony przeciwlotniczej.
Wystawa jest dostępna dla zwiedzających na poziomie - 2 w Muzeum II Wony Światowej w Gdańsku.
Wstęp wolny