OPISY FILMÓW I ZWIASTUNY: 1.10.-31.10.2021
AIDA
Reż. Jasmila Žbanić, 101 min, 2020, Polska, Niemcy, Francja, Holandia, Norwegia, Austria, Turcja, Rumunia, Bośnia i Hercegowina, dramat
W swoim najnowszym filmie Žbanić podejmuje temat wojny w byłej Jugosławii, a dokładnie masakry w Srebrenicy, gdzie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, mężczyzn i chłopców, zostało zamordowanych przez Serbów na oczach żołnierzy międzynarodowych sił pokojowych. Ale ta wojna jest inna, bo widziana oczami kobiet: reżyserki i jej tytułowej bohaterki, tłumaczki desperacko próbującej nazwać i powstrzymać wydarzenia, których grozy nikt nie chce przyjąć do wiadomości. Aida (wybitna kreacja Jasny Đuričić) pracuje w bazie ONZ, wokół której gromadzą się tysiące cywilów. Szukając w tłumie męża i synów, wierzy, że uda jej się kogoś przekonać, komuś wytłumaczyć, wybłagać jeden podpis, wynegocjować życie. Ta wstrząsająca, chwytająca za gardło, do głębi poruszająca opowieść o samotności ofiary zbiera rewelacyjne recenzje i rozpala emocje widzów. Opowieść Žbanić ma tak ogromną siłę również dlatego, że okazuje się do szpiku kości współczesna. Jej scenariusz, w którym główną rolę odgrywa bezradność ofiar, cynizm sprawców, słabość instytucji i obojętność świata, powtarza się coraz częściej, coraz intensywniej wszyscy odczuwamy głód solidarności.
GUNDA
Reż. Wiktor Kossakowski, 93 min, 2020, USA, Norwegia, dokumentalny
„Gunda”, sensacja zeszłorocznego festiwalu w Berlinie, to więcej niż film. To intymne spotkanie z istotami, które żyją obok nas. To wyraz solidarności ze zwierzętami, świadectwo troski, prośba o wybaczenie, dyskretny apel do naszej wrażliwości. A wreszcie czyste kino, uzdrawiający eliksir, jak mówi zachwycony dziełem Kossakowskiego reżyser Paul Thomas Anderson.
Tytułowa świnia Gunda mieszka na farmie i właśnie została mamą gromadki prosiąt. Kamera Kossakowskiego obserwuje z bliska pierwsze tygodnie ich życia: niezgrabne wspinaczki po potężnym ciele matki, by sięgnąć do pełnego mleka sutka; przepychanki przy śniadaniu i radosne taplaniny w błocie. Kamera pracuje na wysokości zwierzęcych oczu, więc i my przyjmujemy perspektywę prosiaków i ich mamy, a z czasem także krów i kur, które Kossakowski również filmuje. Jednonogi kogut spoglądający tęsknie za ogrodzenie podwórza, prosiaczek – ciapa, który zawsze zostaje z tyłu, wąchająca liście młodej brzozy krowa – każda z pokazanych tu istot ma swój charakter i temperament, swoją fascynującą historię. Przepięknie sfilmowana czarno-biała „Gunda” tylko pozornie obywa się bez dialogów. Tak naprawdę przez cały czas słyszymy chrumkanie i piski, piania i świergoty, bzyczenie i posapywania. Cały świat ze sobą nieustannie rozmawia, a unikalne dzieło Kossakowskiego pozwala nam to usłyszeć. Jak podkreśla producent wykonawczy filmu, aktor Joaquin Phoenix, „Gunda” przekracza bariery oddzielające nas od innych gatunków. I dodaje, że ten film jest dla niego głębokim duchowym doświadczeniem, medytacją o egzystencji.
JEŹDŹCY SPRAWIEDLIWOŚCI
Reż. Anders Thomas Jensen, 116 min, 2020, Dania, kryminał
Markus (Mads Mikkelsen) wraca z misji wojskowej, by zająć się córką Mathilde po tym, jak jego żona ginie w katastrofie kolejowej. Wszystko wskazuje na zwykły wypadek, do czasu… kiedy do jego drzwi puka Otto – ocalały z wypadku matematyk, dziwak. Otto z dwójką ekscentrycznych przyjaciół przekonują Markusa, że katastrofa pociągu była starannie zaplanowanym zamachem. Kiedy udaje im się zebrać dowody, pozostaje tylko jedno: odwet! Połączeni wspólnym celem nie cofną się przed niczym, nawet jeśli będzie to wymagało przekroczenia cienkiej granicy między tym, co jest prawdą, a tym, co stanowi tylko pasujący element układanki.
Nowy film zdobywcy Oscara, Andersa Thomasa Jensena, reżysera wielokrotnie nagradzanych przez publiczność „Jabłek Adama”, to trzymające w napięciu skandynawskie kino sensacyjne, w którym nie brak ciętego humoru i w którym nic nie dzieje się przypadkiem.
WYSZYŃSKI – ZEMSTA CZY PRZEBACZENIE
Reż. Tadeusz Syka, 90 min, 2021, Polska, biograficzny
Filmowa realizacja opowiadająca nieznane szerszej publiczności losy wojenne księdza porucznika Stefana Wyszyńskiego – przyszłego prymasa Polski.
Jest rok 1944. Widziana w oddali płonąca Warszawa i przynoszone przez wiatr spalone fragmenty książek przypominają o trwającym w mieście powstaniu. Kolejne transporty rannych ze stolicy wymagają natychmiastowej opieki, a niemieckie patrole przeczesują teren w poszukiwaniu wycofujących się bohaterów. W tych niezwykle trudnych czasach hartuje się siła ducha i wielkość serca przyszłego prymasa Polski – w ogłuszającym huku ostrzałów artyleryjskich, przy łóżkach rannych powstańców czy podczas mrożących krew w żyłach spotkań z bezdusznymi hitlerowskimi żołnierzami. „Wyszyński – zemsta czy przebaczenie” to opowieść o człowieku, który w obliczu wojny musi dokonywać trudnych wyborów i odpowiedzieć sobie na pytanie: „Jak miłować nieprzyjaciół, kiedy przyszło nam do nich strzelać?”.
ŻEBY NIE BYŁO ŚLADÓW
Reż. Jan P. Matuszyński, 160 min, 2021, Polska, dramat
Rutynowe zatrzymanie w centrum Warszawy, które zakończyło się tragedią. Zbrodnia, która poruszyła cały naród. W maju 1983 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaangażowały cały swój aparat państwowy – Służbę Bezpieczeństwa, milicję, media, prokuraturę i sądy, aby za wszelką cenę i w majestacie prawa uchronić winnych śmierci Grzegorza Przemyka od jakichkolwiek konsekwencji.
Polska, 1983 rok. W kraju wciąż obowiązuje – mimo zawieszenia – wprowadzony przez komunistyczne władze stan wojenny, mający na celu zduszenie solidarnościowej opozycji. 12 maja Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki, Barbary Sadowskiej, zostaje zatrzymany i ciężko pobity przez patrol milicyjny. Przemyk umiera po dwóch dniach agonii. Jedynym świadkiem śmiertelnego pobicia jest jeden z kolegów Grzegorza, Jurek Popiel, który decyduje się walczyć o sprawiedliwość i złożyć obciążające milicjantów zeznania. Początkowo aparat państwowy, w tym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bagatelizuje sprawę. Jednak gdy ponad 20 tysięcy ludzi przemaszeruje przez ulice Warszawy za trumną Przemyka, władza decyduje się użyć wszelkich narzędzi przeciwko świadkowi i matce zmarłego, aby ich skompromitować i zapobiec złożeniu przez Jurka zeznań w sądzie. Rozpoczyna się – nadzorowana osobiście przez Ministra Spraw Wewnętrznych, generała Czesława Kiszczaka – operacja „Junior”. Jej głównym celem jest powstrzymanie Jurka przed ujawnieniem prawdy oraz zrzucenie winy na sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka po pobiciu na pogotowie. Armia esbeków zaczyna śledzić Jurka i jego rodziców, inwigilując ich życie prywatne 24 godziny na dobę, media i prokuratura są zaś kierowane i naciskane przez władzę, aby do opinii publicznej trafiały tylko „właściwe” komunikaty. Z kolei Barbara Sadowska nie traci nadziei na sprawiedliwość, a przedstawiciele władzy państwowej i specjalna grupa śledczych prowadzą narady, jak ukręcić łeb sprawie Przemyka…
Film fabularny „Żeby nie było śladów” oparty jest o wątki zawarte w bestsellerowym, nagrodzonym Literacką Nagrodą NIKE reportażu Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. Reżyserem jest Jan P. Matuszyński – twórca obsypanej na całym świecie nagrodami „Ostatniej Rodziny” i serialu „Król”, a za produkcję odpowiada Aurum Film – Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham, producenci nominowanego do Oscara „Bożego Ciała”. W filmie zobaczymy plejadę gwiazd polskiego kina, a główne role zagrają Tomasz Ziętek i Sandra Korzeniak oraz Mateusz Górski jako Grzegorz Przemyk. Ponadto w filmie m.in. Jacek Braciak, Agnieszka Grochowska, Robert Więckiewicz, Tomasz Kot, Aleksandra Konieczna, Sebastian Pawlak, Adam Bobik, Andrzej Chyra, Michał Żurawski, Rafał Maćkowiak i Dariusz Chojnacki. Reżyserem castingu jest Piotr Bartuszek.