Archeolog Muzeum II Wojny Światowej podczas prac wykopaliskowych

Nowe ustalenia w sprawie szczątków znalezionych na Westerplatte

Pod koniec września informowaliśmy o trzech szkieletach ofiar cywilnych, odnalezionych przez archeologów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Znajdowały się nieopodal stanowiska polskiej armaty polowej - Putiłówki, na Westerplatte. 

Czwarty szkielet został odkryty w pozostałościach wschodniego schronu drewniano-ziemnego wchodzącego w skład stanowiska armaty polowej wz. 1902 kal. 76,2 mm. Był ułożony na prawym boku. Archeolodzy sporządzili rysunek, fotografię i model 3D odnalezionych szczątków. Dzisiaj zostały podjęte pod nadzorem prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej z udziałem antropologa. Antropolog stwierdził uszkodzenia części twarzowej czaszki, okolic miednicy i klatki piersiowej – ich pochodzenie będzie trzeba ustalić podczas pogłębionej analizy szkieletu i ponownych oględzin w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. 

Ofiara była ubrana w cywilne półbuty skórzane oraz jednoczęściowy kombinezon roboczy. W prawej kieszeni kombinezonu został znaleziony ołówek z widoczną sygnaturą wytwórcy: „St. Majewski” (fabryka ołówków „St. Majewski” SA założona w Pruszkowie w 1889 r., działała również w okresie międzywojennym, a w 1948 roku została upaństwowiona). 

To znalezisko jest kolejną już wskazówką potwierdzającą założenie, że w wypadku wszystkich czterech odkrytych osób mamy do czynienia z zamordowanymi przez Niemców polskimi jeńcami cywilnymi, których zmuszono do uporządkowania terenu Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte w okresie od września 1939 r. do czerwca 1941 r. – tłumaczy Filip Kuczma, archeolog Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. 

Przypomnijmy, że przy jednym z trzech szkieletów odnalezionych na Westerplatte pod koniec września, znaleziono skórzany potnik czapki z wyciśniętym napisem „Bydgoszcz”, co mogłoby oznaczać, że są to szczątki zamordowanego Polaka.