Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych
Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych to święto państwowe, które jest obchodzone w hołdzie „bohaterom, niezłomnym obrońcom wiary i niepodległej Polski”. Święto zostało ustanowione przez Sejm na 19 października, czyli na dzień porwania i męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, kapelana "Solidarności" – 19 października 1984 roku.
Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Duchownych Niezłomnych jest wyrazem hołdu dla kapłanów, którzy swoją postawą dawali wyraz swojej wierze w Jezusa Chrystusa, ale też męstwu i niezłomnej postawie patriotycznej oraz niejednokrotnie przelewali krew w obronie swej chrześcijańskiej Ojczyzny – Polski – czytamy w uzasadnieniu projektu. W uchwale sejmowej wymienieni są wszyscy duchowni żyjący w różnych epokach, którzy oddali życie za ojczyznę. Liczną grupę duchownych niezłomnych stanowią ci, którzy zginęli z rąk okupantów sowieckich i niemieckich, jak chociażby: św. Maksymilian Kolbe - męczennik z Auschwitz, księża Jan Krenzel i Teodor Walenta zamordowani przez Sowietów, ksiądz Stanisław Dobrzański, proboszcz parafii Ostrówki, który został zamordowany w 1943 roku przez nacjonalistów ukraińskich w czasie rzezi wsi.
Kaźń Duchowieństwa
Niemieckie obozy koncentracyjne były miejscem eksterminacji duchowieństwa chrześcijańskiego na skalę masową. Od 1942 r. centralnym ośrodkiem eksterminacji duchownych stał się KL Dachau. Spośród około 2600 prześladowanych tu duchownych katolickich, do 1945 r. śmierć poniosły 1034 osoby (41%). Przedstawiciele Kościoła katolickiego byli najliczniejszą grupą spośród ponad 2700 kapłanów i zakonników poddanych kaźni w tym obozie. KL Dachau to ich największy na świecie symboliczny cmentarz.
Na zdjęciu Maska pośmiertna bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego ze zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Bł. ks. Stefan Frelichowski (1913-1945), harcerz i kapłan; patron harcerzy polskich. Więziony przez Niemców od początku okupacji Polski m. in. w Stutthofie i Sachsenhausen. W grudniu 1940 r. trafił do KL Dachau. Pomimo wszechobecnego terroru nie przerywał posługi kapłańskiej. Zmarł 23 lutego 1945 r. na tyfus plamisty, którym zaraził się niosąc pomoc chorym współwięźniom. Przed spaleniem jego ciała, więzień Stanisław Bieńka wykonał potajemnie gipsową maskę twarzy kapłana.