Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Mowa ojczysta stanowi niewspółmierną wartość świadczącą o tożsamości każdego narodu. Również dla Polaków, którzy w swej historii doświadczyli wielu inspirowanych z zewnątrz prób wynarodowienia, dbałość o własny język jest wyrazem patriotyzmu. Podczas II wojny światowej wielu z naszych rodaków zostało pozbawionych możliwości swobodnego komunikowania się po polsku. To także ich upamiętnia dzisiejsze święto – Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego.


W 1939 r., gdy Polska znalazła się pod okupacją Niemiec i Związku Sowieckiego, dalsza egzystencja narodu polskiego stanęła pod znakiem zapytania. Szykany, jakie wówczas spłynęły na obywateli Rzeczypospolitej, dotyczyły również sfery językowej. Na niektórych terenach zajętych przez Niemców Polaków pozbawiono możliwości swobodnego używania ojczystej mowy m.in. w przestrzeni publicznej, życiu religijnym czy w szkolnictwie. Był to element rugowania polskości na obszarach, które zostały włączone w skład Rzeszy i miały zostać rychło zgermanizowane – były to np. Pomorze Gdańskie i Wielkopolska. Niemieccy dygnitarze składali deklaracje dotyczące germanizacji przestrzeni publicznej. Ich pokłosiem były zarządzenia i kary za używanie języka polskiego.

Fragment przemówienia Alberta Forstera w Toruniu zamieszczonego w gazecie „Thorner Freiheit” (wyd. 3 XI 1939 r.). Zapowiada w nim, że za pięć lat na toruńskich ulicach nie padnie ani jedno słowo w języku polskim (domena publiczna/MIIWŚ)
Mandaty za publiczne posługiwanie się językiem polskim (MIIWŚ)
Mandaty za publiczne posługiwanie się językiem polskim (MIIWŚ)

Także drugi okupant, Związek Sowiecki, z pogardą traktował polskość i polszczyznę większości mieszkańców II Rzeczypospolitej. Przejawiało się to m.in. publikacją materiałów z rażącymi błędami językowymi. Na wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku znajduje się odezwa wydana 17 września 1939 r. przez dowódcę Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, która rozpoczyna się od słów „Rzołnierze Armii Polskiej”. Działanie to nie było dla Sowietów niczym nowym – w latach dwudziestych i trzydziestych, gdy na terenie sowieckiej Białorusi doszło do powstania pół-autonomicznej, „polskiej” jednostki terytorialnej, tzw. Polskiego Rejonu Narodowego im. Feliksa Dzierżyńskiego, używaną tam polszczyznę poddawano zubożeniu, w myśl fonetycznej zasady „jak się mówi, tak się pisze”.

Odezwa dowódcy Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej (MIIWŚ)

Mimo wszelkich prób okupantów Polacy zachowali swój ojczysty język. Duża w tym zasługa działań podejmowanych w podziemiu. Polacy organizowali tajne nauczanie, komplety i wydarzenia artystyczne, na których kultywowano rodzimą mowę i kulturę. Wydawano konspiracyjne książki, pisma i biuletyny w języku polskim, które miały być przeciwwagą dla niemieckich i sowieckich wydawnictw o charakterze propagandowym, stojących na niskim poziomie merytorycznym, artystycznym i językowym. Czas II wojny światowej ukształtował również wielu wybitnych literatów, wchodzących wówczas w okres dorosłości. Pokolenie Kolumbów, zwane także pokoleniem 1920 r., reprezentowali tacy twórcy jak Gustaw Herling-Grudziński, Krzysztof Kamil Baczyński czy Tadeusz Gajcy.

- - - 

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, ustanowiony w 1999 r. przez UNESCO, przypomina o wydarzeniach, do których doszło w Bangladeszu w 1952 r. Wówczas pięcioro studentów uniwersytetu w Dhace zginęło podczas demonstracji, w której domagano się nadania językowi bengalskiemu statusu urzędowego.