Konferencja prasowa w budynku powstającego Muzeum
29 czerwca 2016 r. w powstającym budynku Muzeum II Wojny Światowej odbyła się konferencja prasowa z udziałem członków Kolegium Programowego, Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza, dyrektora Muzeum prof. Pawła Machcewicza oraz kilku darczyńców. Dziennikarze i darczyńcy zwiedzili budowę, w tym sale wystawy stałej, gdzie znajdują się już wielkogabarytowe eksponaty. Zaprezentowany został film pokazujący produkcję i montaż wystawy głównej oraz wybrane eksponaty podarowane Muzeum przez zaproszonych gości, które znajdą się na ekspozycji.
Podczas konferencji głos zabrał Prezydent Paweł Adamowicz, który oznajmił, że w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej wystąpił do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o ujawnienie nazwisk recenzentów wystawy głównej, jak i treści tychże recenzji, które zostały zlecone przez ministerstwo. Wyraził również poparcie dla uchwały Rady Powierniczej Muzeum II Wojny Światowej z 17 czerwca 2016 r. dotyczącej przekształcenia Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku w oddział Muzeum II Wojny Światowej.
Prof. Włodzimierz Borodziej, pełniący tego dnia funkcję Przewodniczącego Kolegium (w zastępstwie prof. Normana Daviesa) odczytał następnie treść uchwały, przyjętej przez członków Kolegium podczas wcześniejszego posiedzenia. W swoim wystąpieniu podkreślił, że istotnym novum w narracji Muzeum II Wojny Światowej jest połączenie historii i pamięci o wojnie.
Podobną opinię wyraziła prof. Anna Wolff–Powęska, która zwróciła także uwagę, iż przekaz Muzeum II Wojny Światowej ukierunkowany jest nie tylko na <dziś>, ale również na < jutro>, jest to muzeum dla przyszłych generacji. Swoją wypowiedź prof. Wolff-Powęska zakończyła słowami: „Muzeum jest nie tylko dla Polaków, ale dla ludzi z całego świata, którzy zechcą zobaczyć i porównać specyfikę naszej wojny z charakterem wojny na świecie”.
Głos zabrali również darczyńcy, którzy przekazali do kolekcji Muzeum cenne rodzinne pamiątki. Dawali oni wyraz zaniepokojeniu, jakie towarzyszy im oraz ich rodzinom w związku z niepewnością co do dalszych losów Muzeum i kształtu wystawy głównej.
Następnie na pytania dziennikarzy odpowiadali członkowie Kolegium. Jednym z nich był prof. Timothy Snyder z Yale University, który następująco scharakteryzował koncepcję Muzeum II Wojny Światowej:
„Żadnej historii narodowej nie da się zrozumieć bez perspektywy innych narodów i wydarzeń globalnych. Naród nie jest w stanie siebie zrozumieć bez zrozumienia doświadczeń innych społeczeństw. Dla samych Polaków armia Andersa, Armia Krajowa, generał Maczek, będą miały większy sens w kontekście całej wojny. Polacy powinni pokazać, że są w stanie robić rzeczy dla innych niemożliwe. […] Jestem pod silnym wrażeniem tego obiektu. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że to jest ewenement muzealny na skalę światową! Nie ma w USA, nie ma na świecie, takiego muzeum II wojny światowej. Są muzea narodowe, częściowe, ale takiego całościowego nie ma! Skala tego przedsięwzięcia jest fantastyczna w porównaniu z muzeami w Europie i na świecie! To muzeum wzbogaca polską perspektywę. Cudzoziemiec nie zrozumie Żegoty, Katynia, Monte Cassino bez ich kontekstu, a to muzeum daje taki kontekst cudzoziemcom. Pozwoli to Polakom współtworzyć globalną narrację na temat całej II wojny światowej.”
Również prof. Élie Barnavi odniósł do potrzeby ukazania polskiej historii w jej globalnym wymiarze: „Polska perspektywa jest bardzo ważna. Ale jak ją pokazać? Rozumiem, potrzebę podkreślenia narodowego aspektu historii, szczególnie w II wojnie światowej, gdy cierpiało wiele narodów, ale jak zrozumieć to cierpienie, jeśli nie patrzy się na nie z perspektywy globalnej? Jakie jest znaczenie wartości, o które walczyli Polacy, polskiego bohaterstwa, polskiej martyrologii, jeśli nie ukazuje się jej z globalnego punktu widzenia? To, co się działo w Polsce, i cierpienia jej obywateli, nabierają znaczenia właśnie przez to, co działo się w innych miejscach.”
Do konieczności uwzględnienia międzynarodowego kontekstu ukazywanych wydarzeń nawiązał również prof. Tomasz Szarota mówiąc: „Bolesne doświadczenia nie były wyłącznie udziałem Polaków i cierpienia Polski nie są cierpieniami jedynego narodu. Czy rzeczywiście niepotrzebnie zajmujemy się jeńcami sowieckimi?! W tym muzeum mówi się także o tragedii mieszkańców Leningradu. W Katyniu wymordowano 22 tysiące Polaków. W Leningradzie z głodu zginęło kilkaset tysięcy ludzi. I dobrze, żeby Polacy sobie to uświadomili.”