#HistoriaWesterplatte - Placówka „Fort”

#HistoriaWesterplatte - Placówka „Fort”

Na Westerplatte jeszcze przed wybuchem I wojny światowej znajdowało się centrum dowodzenia nowoczesnym systemem obrony nabrzeża, przygotowywanym przez Cesarstwo Niemieckie w 1911 r. z myślą o nadchodzącym konflikcie. Obejmował on m.in. obiekt położony w północno-wschodniej części półwyspu, stanowiący część szerokiego pasa baterii nabrzeżnych, który rozciągał się od gdańskiej dzielnicy Stogi aż po Jelitkowo. Ostatecznie w okresie I wojny światowej baterie nie zostały wykorzystane. Na mocy postanowień traktatu wersalskiego z 1919 r. o demilitaryzacji Wolnego Miasta Gdańska nastąpił ich demontaż. Dopiero w marcu 1939 r., gdy postanowiono zwiększyć stan załogi Wojska Polskiego na Westerplatte, pozostałości po infrastrukturze Reichswehry wtórnie przeznaczono do celów militarnych. Wśród obiektów, które miały zabezpieczać przed desantem z morza, znalazła się placówka nazwana „Fort”. Założenia taktyczne przewidywały jej wykorzystanie w przypadku konieczności obrony WST. 


Był to dwukondygnacyjny, żelbetonowy schron, wyposażony w stanowisko ciężkiego karabinu maszynowego. 1 września 1939 r. dowodzenie nim objął mat Bernard Rygielski. jego pierwotnym zadaniem było zabezpieczenie lądowania polskich posiłków dla Westerplatte, których spodziewano się po rozpoczęciu działań zbrojnych. Stąd zresztą obecność marynarza wśród załogi obrońców WST od lutego 1939 r. Do jego dyspozycji w przestrzeni schronu pozostawali st. leg. Mieczysław Zając jako celowniczy oraz strzelcy Emilian Prutis i Józef Pożarecki. Od strony torów kolejowych ubezpieczali ich dwaj żołnierze wyposażeni w karabiny oraz granaty, a nieopodal samej placówki, w pobliżu falochronu, znajdowało się stanowisko obserwatora w okopie. 


Sam dowódca „Fortu” w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 r. (do północy) sprawował patrol rontowy, tj. kontrolował czujność poszczególnych stanowisk na Westerplatte. Po zakończeniu warty udał się na spoczynek do willi oficerskiej. Około godziny 4.48 obudziła go salwa artyleryjska z pancernika Schleswig-Holstein. Wybiegł wówczas pod ostrzałem w kierunku wartowni nr 5, gdzie zebrał swoją załogę. Po blisko 15 minutach obsadzali swoje stanowisko. Po ciężkich walkach na placówce „Wał” dołączyli do nich żołnierze wycofujący się od strony wschodniej. Niemcy zdecydowali się nacierać m.in. od strony nabrzeża, osłaniając się falochronem, wskutek czego jeszcze 1 września podchodzili w kierunku placówki „Fort”. Powstrzymał ich jednak ogień karabinowy i ostrzał z moździerzy otwarty na prośbę mata Rygielskiego. Według jego relacji pociski spadały w odległości do 40 m od ich stanowiska. Po zakończeniu załoga placówki podczołgała się na otwarty obszar w kierunku wschodnim, celem przejęcia porzuconego niemieckiego ckm. Żołnierze zabrali także pistolet maszynowy i granaty zabitego SS-mana, który leżał po drodze. Drugiego dnia, gdy Niemcy postanowili zaatakować Westerplatte z powietrza, posyłając dwie eskadry bombowców nurkujących Ju-87, kopuła schronu dawnego stanowiska baterii nabrzeżnej okazała się jednak doskonałą osłoną przeciw niemieckim bombom. Choć w wielu miejscach bombardowanie poczyniło ogromne szkody, w schronie placówki „Fort” słychać było jedynie dźwięk odłamków rozbijających się o kopułę. Po ustaniu nalotu załoga opuściła swoje stanowisko, gdyż konieczny był ratunek dla rannych w innych obiektach. Spodziewano się tym samym przejęcia placówki „Fort” przez Niemców, co jednak nie nastąpiło, i 3 września stanowisko zostało ponownie obsadzone. W trakcie trzeciego natarcia z 7 września, które poprzedziło kapitulację załogi Westerplatte, Niemcy nie atakowali już wzdłuż brzegu, dlatego też sam „Fort” nie odegrał większej roli w tym starciu. 


W 2021 r. teren półwyspu był oczyszczany przez saperów z materiałów wybuchowych i niebezpiecznych. Archeolodzy z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w okolicach placówki „Fort” zarejestrowali wówczas większe skupisko łusek karabinowych polskiej produkcji. Badania sondażowe pozwoliły zlokalizować położenie obiektu zniszczonego przez Niemców w 1945 r., gdzie również odnaleziono pozostałości po pociskach. Rozpoznano w nim polskie stanowisko strzeleckie. Ponadto pomiędzy schronami amunicyjnymi nr 3 i 4 odnaleziono podobne skupisko, tyle że łuski były produkcji niemieckiej. Prawdopodobnie to właśnie z tego miejsca żołnierze niemieckiego 1. plutonu szturmowego prowadzili ostrzał placówki „Fort”.

 

#HistoriaWesterplatte
Zbiór tekstów przybliżających historię Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte oraz jej obrońców.