W godzinach rannych dnia 30 sierpnia Dowódca Floty kontradm. Józef Unrug, odebrał rozkaz marszałka Rydza-Śmigłego, który brzmiał: „Peking wykonać!”. Oznaczało to, że w fazę realizacji wszedł plan przebazowania do brytyjskich portów trzech polskich niszczycieli OORP: „Błyskawica”, „Grom” i „Burza”.
O godzinie 12.50 na wieży sygnałowej Dowództwa Floty, pojawił się kod flagowy skierowany do dowódcy Dywizjonu Niszczycieli kmdr. por. Romana Stankiewicza. Rozkaz nakazywał: „Peking wykonać!” lub jak mówią inne źródła: „Dyon KT. Peking” (Dyon KT. - Dywizjon Kontrtorpedowców / Niszczycieli). Niecałe dwie godziny później polskie okręty podniosły kotwice i w szyku torowym, który otwierała „Błyskawica”, a zamykała „Burza”, opuściły redę gdyńskiego portu.
Przejście dywizjonu przez Zatokę Gdańską nie zostało zauważone przez Niemców, jednak w rejonie Rozewia został on wykryty przez niemiecki okręt podwodny U-31. Później polskie niszczyciele jeszcze kilkakrotnie napotykały niemieckie jednostki pływające lub samoloty, których dowódcy nie chcieli jednak bez wyraźnego rozkazu atakować naszych okrętów i ograniczali się jedynie do obserwacji i składania meldunków o ich trasie.
W godzinach wieczornych 30 sierpnia dywizjon minął Bornholm, w nocy przeszedł przez Cieśninę Sund, a następnego dnia przez Kattegat i Skagerrak i skierował się w kierunku wybrzeży Norwegii, aby po kilku godzinach wykonać zwrot na zachód w stronę Szkocji. 1 września około godziny 13 nastąpiło spotkanie z okrętami brytyjskimi, zaś po godzinie 17 polskie niszczyciele rzuciły kotwice na redzie portu Leith. Plan „Peking” został wykonany, a „Błyskawica”, „Grom” i „Burza”, niebawem rozpoczęły walkę z Kriegsmarine u boku sojuszniczej Royal Navy.