#Wojenny Dzień - Ukraiński mord na polskich mieszkańcach wsi Parośla – początek ludobójstwa na Wołyniu
9 lutego 1943 r. sotnia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) pod dowództwem Hryhorija Perehijniaka ps. Dowbeszka-Korobka, wymordowała ludność polską we wsi Parośla, w powiecie sarneńskim województwa wołyńskiego. Zbrodnię tę uznaje się za początek rzezi wołyńskiej – ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na Polakach podczas II wojny światowej.
Rankiem 9 lutego 1943 r. członkowie sotni UPA, podstępnie podając się za sowieckich partyzantów, zażądali od bezbronnych Polaków wydania posiłku. W godzinach popołudniowych ludzie Pereshijniaka skończyli biesiadę i obwieścili mieszkańcom, że wkrótce odejdą, jednak oni mogą mieć kłopoty. Do wioski zbliżał się niemiecki oddział, który ukarałby ich za pomoc sowieckim partyzantom. Ukraińscy nacjonaliści rozkazali więc mieszkańcom wsi położyć się na ziemi i dać się związać, aby wszystko wyglądało na napad. Przybyszy zdradził jednak język, jakim się posługiwali – nie był to rosyjski, lecz ukraiński, który był dobrze znany Polakom z Wołynia. Odróżniało ich także umundurowanie i uzbrojenie. Wielu z mieszkańców wyrywało się i nie chciało wykonać rozkazu.
Po związaniu mieszkańców przystąpiono do systematycznego mordu używając noży i siekier. Ukraińcy zamordowali 149–173 osoby, w tym dzieci i niemowlęta. Atak przeżyło zaledwie 12 osób (według innych źródeł 8) – głównie dzieci, które zostały ciężko ranne. Część z nich do końca życia pozostała niepełnosprawna. Tożsamość sprawców napadu potwierdza m.in. relacja Witolda Kołodyńskiego, wówczas dwunastoletniego chłopca, który przeżył pomimo uderzenia siekierą w głowę i pęknięcia czaszki.
Makabrycznego odkrycia dokonał następnego dnia jeden z mieszkańców sąsiedniej wsi – Wydymer, który przyjechał do Parośli na umówione spotkanie z kolegą. Na swojej drodze spotkał także ciężko ranną młodą kobietę, której udało się przeżyć rzeź. Polacy z sąsiedniej wioski pod eskortą niewielkiego oddziału niemieckiego pochowali zamordowanych we wspólnym grobie, nad którym usypano kurhan.
Po kilku miesiącach od tych wydarzeń wieś została spalona i zrównana z ziemią przez Ukraińców (lipiec 1943 r.). Obecnie miejscowość nie istnieje, a w miejscu pochówku pomordowanych znajduje się tablica upamiętniająca ofiary ukraińskiego ludobójstwa.
Więcej na temat ukraińskiego ludobójstwa na Polakach: W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia, 1939-1945, t. 1-2, Warszawa 2000 oraz G. Motyka, Ukraińska partyzantka 1942-1960, Warszawa 2006.