78 lat temu Sowieci dokonali pierwszych masowych mordów na polskich żołnierzach, policjantach i urzędnikach państwowych przetrzymywanych po 17 września 1939 r. w niewoli w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku.
Po zdradzieckiej napaści wojsk ZSRS na Polskę, 17 września 1939 r., w sowieckiej niewoli znalazło się ok. 250 tys. polskich żołnierzy oraz funkcjonariuszy służb mundurowych. W krótkim czasie z grupy tej wydzielono oficerów, policjantów, urzędników, których bezprawnie uwięziono w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Wśród osadzonych znajdowało się wielu żołnierzy rezerwy – m.in. wykładowców akademickich, lekarzy, prawników, inżynierów, nauczycieli, dziennikarzy.
Jeszcze w październiku 1939 r. Sowieci skierowali do obozów funkcjonariuszy NKWD, którzy przesłuchiwali więźniów, zbierali dane, a także werbowali do współpracy, na co jednak zdecydowali się nieliczni. W specjalnej uchwale z 5 marca 1940 r., najwyższe władze ZSRS ze Stalinem na czele uznały osadzonych Polaków za „zawziętych wrogów władzy radzieckiej” i podjęły decyzję o ich rozstrzelaniu. Rozkaz wykonawczy do rozpoczęcia ludobójstwa został wydany 22 marca 1940 r.
Jeszcze w tym samym miesiącu opracowano listy skazanych na śmierć Polaków. Trzy pierwsze, zawierające nazwiska 343 osób, zostały dostarczone z Moskwy do obozu w Ostaszkowie już 1 kwietnia 1940 r. Spisy ofiar trafiły również do pozostałych obozów. W tym samym czasie, chcąc utrzymać w tajemnicy przygotowania do mordu, Sowieci rozpuszczali plotki wśród więźniów o przewożeniu ich „w kierunku domów”.
Pierwszy transport Polaków wyruszył z obozu w Kozielsku, 3 kwietnia 1940 r. Więźniów transportowano wagonami bydlęcymi przez Smoleńsk do Gniezdowa, skąd przewieziono ich samochodami więziennymi do uroczyska Kozie Góry w lesie katyńskim. Tam zostali zamordowani przez funkcjonariuszy NKWD strzałem w tył głowy. Ciała zastrzelonych grzebano masowo w specjalnie wykopanych dołach.
W tym samym czasie do miejsc kaźni wysyłano również Polaków uwięzionych w pozostałych obozach – ze Starobielska do Charkowa oraz z Ostaszkowa do Miednoje. Do 22 maja 1940 r. w ramach sowieckiego ludobójstwa zamordowano prawie 22 tys. osób. Był to kolejny element zbrodniczej polityki Sowietów, którzy poprzez likwidację przedstawicieli polskich elit, chcieli ograniczyć wszelki opór przeciwko sowietyzacji zajętych terenów.
Po raz pierwszy o zbrodni katyńskiej świat usłyszał 13 kwietnia 1943 r., gdy ciała jej ofiar zostały odkryte przez Niemców. Sowieci zaprzeczyli swojej odpowiedzialności za mord, tworząc zręby kłamstwa, które oficjalnie obowiązywało kilkadziesiąt lat.
Fot. Ciała zamordowanych w Katyniu polskich oficerów, ekshumowane z jednego z grobów (MIIWŚ)