DREAM SCENARIO
Reż. Kristoffer Borgli, 100 min, 2023, USA, komedia
SEANSE:
05.01.2024 - 19.15
06.01.2024 - 18.15
07.01.2024 - 19.15
12.01.2024 - 19.15
13.01.2024 - 19.30
14.01.2024 - 19.30
20.01.2024 - 17.30
21.01.2024 - 17.30
27.01.2024 - 19.30
28.01.2024 - 17.30
OPIS: Komedia, o jakiej nikomu się nie śniło! „Dream Scenario” to wyprodukowany przez studio A24 film z Nicolasem Cage’em w brawurowej i całkowicie zaskakującej roli. Paul (Cage) to sympatyczny, choć trochę nudny profesor akademicki, który znienacka zaczyna pojawiać się w snach milionów obcych ludzi – a wszyscy zadają sobie pytanie: dlaczego akurat on?
Zdobywca Oscara, Nicolas Cage, wciela się w rolę niedocenianego i niemal niezauważalnego szarego człowieka, którego los zmienia się diametralnie, odkąd co noc śni się obcym ludziom na całym świecie. Z dnia na dzień, a w zasadzie z nocy na noc, Paul Matthews staje się celebrytą szczególnej kategorii. Nastoletnie córki przestają się go wstydzić, odzywa się do niego jego była, w oczach studentów zaczyna być cool, a na biurku przybywa lukratywnych kontraktów reklamowych. Wreszcie jest KIMŚ. Jednak szybko jego życie z ucieleśnienia marzeń staje się koszmarem, a z fascynującego fenomenu Paul staje się ofiarą cancel culture.
Zainteresowany kulturą internetu, viralowością i fenomenem influencerów reżyser, Kristoffer Borgli, („Chora na siebie”) eksploruje zarówno proces stawania się celebrytą, jak i szybką utratę sympatii mas. Zgłębiając te tematy, nie mógł lepiej dobrać odtwórcy głównej roli. Cage, którego twarz widnieje na tysiącach memów i zabawnych gadżetów, pokazuje tutaj nie tylko wybitny komediowy talent, ale także fenomenalny warsztat dramatyczny. Wyśmiewany za wybierane role, ale także nieustannie utrzymujący się na topie aktor dostał tu szansę na rozwinięcie skrzydeł. Krytycy uznali nakręcony w duchu Michela Gondry’ego („Zakochany bez pamięci”), Spike’a Jonze’a („Być jak John Malkovich”) oraz Charliego Kaufmana („Anomalisa”) „Dream Scenario” za nieodparcie śmieszny. Sam Nicolas Cage prawdopodobnie nigdy nie był ani tak zabawny, ani tak poruszający.