Wspomnienia Weroniki Sebastianowicz z domu Oleszkiewicz, ps. „Różyczka” – żołnierza Armii Krajowej i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Pomimo tortur odmówiła współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa i nie wydała nikogo. W roku 1944, mając zaledwie trzynaście lat, została zaprzysiężona na żołnierza Armii Krajowej, dołączając do oddziału „Reduta” w obwodzie wołkowyskim, w którym działał też jej brat Antoni, ps. „Iwan”.
Pani Weronika była łączniczką i kurierką. Cała rodzina Oleszkiewiczów zaangażowana w powstanie antykomunistyczne doznała silnych represji ze strony władz. Aresztowano rodziców, „Różyczka” po pięciomiesięcznym śledztwie, codziennych nocnych przesłuchaniach, torturach i szantażach nie zdradziła informacji o miejscu pobytu brata. Dostała wyrok za przynależność do bandy akowskiej: 25 lat pozbawienia wolności, 5 lat pozbawienia praw publicznych i konfiskatę mienia.
W łagrze na syberyjskiej Workucie dowiedziała się o śmieci brata. Otoczony sowiecką obławą, nie chcąc się poddać, zabił się ostatnią kulą. Po amnestii, w 1955 r. wróciła w rodzinne strony. Rodzina nie otrzymała nigdy zgody na repatriację do Polski. Nie udało się znaleźć miejsca pochówku brata.