Ilustracja: Desant amerykańskich Marines na Iwo-jimę (domena publiczna).

19 lutego 1945 r. rozpoczął się amerykański desant na Iwo-jimę

Jedną z najkrwawszych i najbardziej znanych bitew II wojny światowej na Pacyfiku stoczono na niewielkiej japońskiej wyspie Iwo-jima. Rozpoczęte 19 lutego 1945 r. walki trwały aż 36 dni. Cechowała je olbrzymia zaciętość i determinacja z obydwu stron.

Iwo-jima leży niemal w połowie drogi pomiędzy zajętymi przez Amerykanów latem 1944 r. Marianami a głównymi wyspami japońskimi. Ten niewielki ląd, liczący 21km² miał dla aliantów kolosalne znaczenie strategiczne, ze względu na znajdujące się na nim dwa lotniska. Zdobycie Iwo-jimy zapewniłoby osłonę myśliwską amerykańskim bombowcom B-29, prowadzącym naloty na Japonię.

Dowództwo japońskie doskonale zdawało sobie sprawę ze strategicznego znaczenia wyspy. Latem 1944 r. rozpoczęto budowę rozległej sieci podziemnych tuneli i jaskiń. Aby uzyskać efekt zaskoczenia, prace prowadzone były pod osłoną nocy. Na wyspie stacjonował silny japoński garnizon, liczący około 22 tys. żołnierzy, pod dowództwem gen. Tadamichi Kuribayashiego. Amerykanie do opanowania Iwo-jimy wystawili oddziały 56. Grupy Uderzeniowej gen. Hollanda Smitha, w liczbie około 70 tys. żołnierzy.

Marines konsekwentnie wydzierali Japończykom kolejne metry wyspy. Walki nacechowane były sporą drastycznością. Amerykanie korzystali m.in. z miotaczy płomieni. Na Iwo-jimie poległo w sumie blisko 30 tys. żołnierzy, w tym niemal 21 tys. Japończyków. O determinacji japońskich obrońców świadczy fakt, iż do niewoli dostało się ich raptem niewiele ponad tysiąc. Duże straty poniesione przez Amerykanów podczas zajmowania wyspy przyśpieszyły decyzję o ataku atomowym na Japonię.

Ilustracja: Desant amerykańskich Marines na Iwo-jimę (domena publiczna).